Do aresztu za wyrzucenie psa
LEGNICA. Sąd, podobnie jak prokurator, nie miał wątpliwości - 25-latek, który wyrzucił psa z 9. piętra powinien zostać za kratami. Mężczyzna spędzi w tymczasowym areszcie najbliższe 2 miesiące.
Historia psa, który zginął na dziecięcym placu zabaw, bo został wyrzucony przez człowieka z 9. piętra, wstrząsnęła nie tylko okolicznymi mieszkańcami.
- To są ludzie bez serca, bez rozumu, pozbawieni wszystkiego! - takie komentarze słychać na legnickim osiedlu Piekary, gdzie do tego bestialskiego czynu doszło.
- A jakby jego ktoś tak wyrzucił?! Brak mi wręcz słów. Powinien pójść do więzienia! - denerwuje się jedna z legniczanek.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowanie tymczasowego aresztu. 25-latek pozostanie za kratami przez 2 miesiące.
- Mamy do czynienia z osobą już wcześniej karaną, doskonale znaną organom ścigania. - mówi Radosław Wrębiak, Prokurator Rejonowy w Legnicy.
Przypomnijmy, 25-latek tłumaczył, że przez wiele godzin spożywał w mieszkaniu znajomych alkohol i zdenerwował się na psa, gdy wdepnął w psi mocz. Wtedy wyrzucił zwierzę przez okno. Pies nie przeżył.
- Nie znam tej osoby, bo prawdopodobnie nie był to mieszkaniec naszego budynku, ale powinny być wobec niego wyciągnięte bardzo surowe konsekwencje, bo to mogło być równie dobrze dziecko, które komuś przeszkadzało. - mówi mieszkanka bloku, z którego psa wyrzucono.
Mężczyźnie grozić może do 5 lat więzienia.