Szef sanepidu zapłaci karę grzywny?
LEGNICA. Była już kara nagany. Czy szefowi legnickiego sanepidu, za nieprzestrzeganie wytycznych w czasie epidemii, przyjdzie zapłacić i grzywnę? Decyzja o ewentualnej karze administracyjnej ma zapaść do końca tygodnia.
Przypomnijmy, Jacek Watral, szef legnickiego sanepidu został "przyłapany" w parku miejskim, gdy obowiązywał tam zakaz wstępu ze względu na epidemię. Inspektor nie miał przy sobie maseczki, a od strażników miejskich nie przyjął mandatu. Przez swojego pracodawcę - dyrektora Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrocławiu- Jacek Watral został ukarany naganą. Na tym jednak sprawy nie koniec. Dyrektor legnickiego sanepidu może też ponieść karę finansową, nakładaną w drodze decyzji administracyjnej. Ponieważ sam na siebie kary nałożyć nie może, a przy tym musi mieć możliwość ewentualnego odwołania się - sprawę skierowano do równorzędnej jednostki - do sanepidu w Środzie Śląskiej.
- Kodeks postępowania administracyjnego gwarantuje instancyjność- tzn.: decyzje wystawiane są przez instancję niższego rzędu po to, żeby osoba miała możliwość odwołania się od jej treści, jeśli się z nią nie zgodzi. Ze względu na to, sprawę do rozpatrzenia przekazano do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Środzie Śląskiej, by zachować całą kolejność postępowania administracyjnego. - wyjaśnia Magdalena Mieszkowska- rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrocławiu.
Powiatowy Inspektor Sanitarny w Środzie Śląskiej sprawę jeszcze analizuje.
- Sprawa jest w toku. Muszę wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności, które zaistniały i wszelkie dowody, które wpływają zarówno ze strony straży miejskiej, jak i samego pana Jacka Watrala. Bez zbędnej zwłoki - sądzę, że do końca tygodnia decyzja zostanie podjęta i będzie wydane stanowisko właśnie w formie decyzji administracyjnej. - mówi Anna Wojtasińska- Żygadło, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Środzie Śląskiej.
Sanepid w Środzie Ślaskiej analizuje dwa wykroczenia - brak obowiązkowej maseczki i złamanie zakazu przebywania w zamkniętym parku. Za każde z tych wykroczeń - zgodnie z prawem - sanepid może nałożyć karę grzywny od 5 do 30 tys. zł. Oprócz tego szefa legnickiego sanepidu czeka jeszcze sprawa w sądzie, ze względu na to, że nie przyjął mandatu wystawionego przez strażników miejskich.