Strzelił w głowę byłej partnerce - jest w areszcie
LEGNICA. Legniczanin, który strzelił w głowę swojej byłej partnerce, jest już za kratami tymczasowego aresztu. Sąd nie miał wątpliwości, że wniosek prokuratury o areszt jest zasadny.
36-letni Radosław Rz. z Legnicy prokuratorski zarzut usiłowania zabójstwa młodej kobiety usłyszał już wczoraj.
- Podejrzany oświadczył, iż nie jest w stanie ustosunkować się do tego, czy się przyznaje do czynu, czy też nie. Jednocześnie odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. - mówi Prokurator Rejonowy w Legnicy, Radosław Wrębiak (na zdjęciu).
Dziś w Legnicy odbyło się posiedzenie sądu, na którym rozstrzygnęły się losy mężczyzny na najbliższe 3 miesiące. Radosław Rz. spędzi je za kratami aresztu tymczasowego.
- Sąd w całości podzielił argumentację co do tego, że w niniejszej sprawie zachodzi duże prawdopodobieństwo, iż podejrzany popełnił zarzucany mu czyn, a ponadto realnie grozi mu surowa kara pozbawienia wolności, dlatego też sąd zastosował 3-miesięczny areszt wobec tego mężczyzny. - dodaje prokurator Radosław Wrębiak.
Przypomnijmy, we wtorek 12.05 Radosław Rz., który -według prokuratury- nie mógł się pogodzić z rozstaniem ze swoją partnerką, czekał na nią przed jej domem. Gdy kobieta weszła do klatki schodowej bloku przy ul. W. Niedźwiedzicy w Legnicy- mężczyzna oddał dwa strzały z broni czarnoprochowej - repliki rewolweru, który kupił przez internet.
Potem Radosław Rz. powiadomił telefonicznie policję, że zabił swoją dziewczynę. Dzwonił też do innych osób, by im o tym powiedzieć. Właśnie przez telefon mężczyzna został namierzony. Poddał się w lesie w okolicach Bolesławca, po rozmowach z policyjnym negocjatorem. W chwili zatrzymania miał przy sobie broń, z której prawdopodobnie strzelał do kobiety.
Niestety, mimo operacji, stan postrzelonej w głowę 35-letniej kobiety jest krytyczny.