Dyr. LCK z symbolami komunistycznymi w tle
LEGNICA. Sierp i młot- komunistyczne symbole, pieśń patriotyczna śpiewana po rosyjsku i... dyrektor Legnickiego Centrum Kultury, jako jeden z bohaterów filmiku przygotowanego z okazji rosyjskiego Dnia Zwycięstwa. Klip, który pojawił się w sieci wzbudził kontrowersje, a szef legnickiej placówki kulturalnej wyjaśnia, że oddał jedynie hołd ofiarom wojny.
- Zostałem poproszony przez ludzi, którzy z polityką nie mają nic wspólnego, żeby coś takiego przygotować. Uznałem, że oczywiście, hołd dla młodych ludzi, którzy zginęli także w Polsce - to tak. A symbolika- to zawsze trzeba kontekstować. U nas sierp, młot, czerwona gwiazda zawsze kojarzyły się pejoratywnie.W Rosji jest jednak inaczej. - wyjaśnia Grzegorz Szczepaniak, dyr. LCK.
- Dla mnie sporym zaskoczeniem jest, że Legnica jest w tym filmie. To potwierdzenie moich obserwacji o syndromie sztokholmskim. Mogę rozumieć fascynację kulturą rosyjska, architekturą, ale to jest film historyczno-polityczny, a nam nie po drodze z Rosjanami, ponieważ oni nie zauważają, że zrobili coś złego. Ba! Nawet oczekują, że powinniśmy być wdzięczni za Katyń, za Obławę Augustowską.- komentuje, po obejrzeniu filmu, Marek Zawadka, historyk.
Dyrektor Legnickiego Centrum Kultury przyznaje, że nie do końca wiedział, jak film po montażu będzie wyglądał.
- Nie wiedziałem, że będą w to jakieś symbole wplatane. Czy bym się zgodził, gdybym wiedział? Pewnie poprosiłbym, żeby tego sierpa i młota tam nie było, bo jednak z punktu widzenia naszego jest to sytuacja zupełnie inna. Mam wrażenie, że Rosjanie też tego kontekstu do końca nie rozumieją. - mówi Grzegorz Szczepaniak.
- Poprosiłem pana dyrektora LCK-u o pisemne wyjaśnienia. Kto wnioskował o jego udział w tym klipie, na jakich zasadach było uczestnictwo w tym projekcie, i kto je finansował. - mówi Krzysztof Duszkiewicz, z-ca prezydenta Legnicy.
Sprawą zainteresował się nie tylko legnicki magistrat, ale i Instytut Pamięci Narodowej.