Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Czy rozwiązanie tej kryminalnej zagadki jest już blisko?

LEGNICA. Próbki matki są w dyspozycji policji. Teraz kluczowy będzie materiał DNA od Amerykanki, która podejrzewa, że może być uprowadzoną z Legnicy 26 lat temu Moniką Bielawską. Czy sprawa zaginionego przed laty dziecka rozwikła się wciągu najbliższych dni?

Czy rozwiązanie tej kryminalnej zagadki jest już blisko?

- Z informacji, które przekazali mi policjanci wynika, że materiał pobrany od mamy Moniki Bielawskiej w 2015 roku jest wystarczający do przeprowadzenia badań genetycznych, dlatego nie ma potrzeby kolejnego pobierania tego materiału DNA. - informuje mł. asp. Jagoda Ekiert, oficer prasowy KMP Legnica

Sprawa Moniki Bielawskiej, która jako półtoraroczna dziewczynka zniknęła z Legnicy wróciła, gdy 27-letnia dziś Amerykanka zaczęła szukać swoich korzeni i podejrzewać, że może być uprowadzoną przed 26 laty z Legnicy Moniką Bielawską. Teraz, by to ustalić, trzeba porównać materiał genetyczny.

- W dalszym ciągu czekamy na próbki DNA od 27- latki, które są dla nas kluczowe. Materiał genetyczny przesłany zostanie tutaj, do Polski. Badania muszą być wykonane przez jedno laboratorium, by nie było żadnego błędu, i by mieć stuprocentową pewność na potwierdzenie luvb wykluczenie pokrewieństwa. Dlatego czekamy na te próbki i mamy nadzieję, że w ciągu kilkunastu dni ta sprawa się wyjaśni. - dodaje Jagoda Ekiert z legnickiej policji.

Przypomnijmy, Monika Bielawska, jako niespełna półtoraroczna dziewczynka zniknęła razem ze swoim ojcem sprzed jednej z aptek w Legnicy w lipcu 1994 roku.
Robert Bielawski kilkakrotnie uciekał za granicę, wielokrotnie zmieniał zeznania w sprawie tego, co stało się z jego córką. Ostatecznie został zatrzymany i skazany za uprowadzenie dziecka. Obecnie odsiaduje wyrok.
Matka dziewczynki ułożyła sobie życie na nowo i pracuje w Niemczech.