Sprzątali Legnicę (FOTO)
LEGNICA. 20 osób odpowiedziało na apel legniczanina Mieczysława KOBLAŃSKIEGO aby posprzątać kawałek zaśmieconej, brudnej jak mało kiedy Legnicy. Za cel wzięto sprzątanie terenu spacerowego przy ul. Sudeckiej i Wierzbiaku. Po godzinie intensywnego sprzątania okazało się iż skala zaśmiecenia tej części miasta przerosła wyobrażenia sprzątających. Kilkadziesiąt dużych worków z butelkami po napojach wyskokowych, opony, stare meble, puszki, kilkanaście worków papierów - z tym powinny mierzyć się miejskie służby odpowiedzialne za czystość w mieście a nie tylko mieszkańcy. Mimo nagłośnienia akcji i udziału w niej mieszkańców pobliskiego osiedla Wierzbiak (ale była także pani z Gniewomierza w gminie Legnickie Pole) - nie pojawił się prezydent Tadeusz Krzakowski także mieszkaniec osiedla. Szkoda, bo mógłby osobiście przekonać się jak brudnym miastem stała się Legnica. I jak bardzo legniczanie chcą czystego miasta...
- Tereny nad rzeką Wierzbiak to praktycznie jeden wielki teren "piknikowy" i tam jest najwięcej butelek i śladów imprez. Stare opony służą małolatom za siedziska, a potem z nudów wrzucają to do rzeki. Zastanawiamy się czy legnicka policja jak już wyjdzie zza biurek to prewencyjne patroluje te tereny czy nie? - mówili sprzątający.
- Ta inicjatywa obywatelska to odpowiedź mieszkańców brudnej Legnicy na podwyżkę cen za wywóz śmieci. Jest coraz drożej i... coraz brudniej i to jest zagadka nr 1 Legnicy - dodawali.
- Obszar wokół stacji benzynowej Falcon to jedno wielkie wysypisko śmieci. Nie wiem czy to jakiś problem ustalenie czy właściciel stacji nie powinien odpowiadać za porządek wokół stacji? A jeżeli tak to dlaczego np. Straż Miejska nie ma ochoty wyegzekwowania obowiązku utrzymania porządku? Zabrakło im mandatów? Zresztą w niedzielę piwo można kupić w sklepiku na stacji a później amatorzy tego trunku wyrzucają butelki na trawnik - brzmiały kolejne głosy.
- Często słyszymy, że jest brudno, bo jest tabliczka "teren prywatny", ale to chyba nie jest alibi dla władz miasta aby nie dopilnować tego aby był tam porządek?
To tylko kilka wypowiedzi sprzątających, którzy postanowili we własnym zakresie posprzątać całkiem spory kawałek brudnej Legnicy. I przy okazji umówiono się na kolejne sprzątanie za tydzień. Miejmy nadzieję iż służby miejskie do tego czasu uprzątną worki ze śmieciami. A służby w rodzaju policji czy straży miejskiej w praktyce wypowiedzą wojnę "śmieciarzom".
{gallery}galeria/wydarzenia/10-04-21-sprzatanie-wierzbiaka-fot-am{/gallery}