Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Negocjacje ws. wzrostu wynagrodzeń na sesji rady miejskiej

LEGNICA. W czasie sesji Rady Miejskiej w Legnicy doszło do dość nietypowej sytuacji, bo publicznie negocjowano podwyżki pracowników MOPS-u i Legnickiej Biblioteki Publicznej. Radny Maciej Kupaj proponował zmiany w uchwale budżetowej by znaleźć w niej pieniądze na 5-procentowy wzrost wynagrodzeń dla pracowników tych instytucji, natomiast związkowcy Aneta Mazur z MOPS-u i Mariola Kawecka z biblioteki zgodziły się, choć liczyły na więcej. Prawdopodobnie przedstawicielki związków zawodowych wyszły z założenia, że "lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu". Ostatecznie propozycja radnego została odrzucona, jednak pierwsze kwoty, które mogłyby zostać przyjęte przez związkowców, zostały już ujawnione.

Negocjacje ws. wzrostu wynagrodzeń na sesji rady miejskiej

Radny Kupaj proponował zmiany budżetowe tak, by wystarczyło na podwyżki dla pracowników MOPS-u i LBP o 5 procent. Prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski deklarował, że w pierwszym kwartale 2022 roku będą podwyżki dla wszystkich pracowników jednostek podległych urzędowi miasta, ale nie był w stanie jeszcze określić w jakiej kwocie. Wszyscy jednak byli zgodni, że podwyżki muszą być, bo obecne pensje w większości przypadków są bliskie minimalnemu wynagrodzeniu a inflacja w Polsce  wynosi już 7,8 proc.

Pracownicy z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Legnicy przed sesją protestowali i oczekiwali tysiąca złotych podwyżki. W czasie sesji pojawiła się propozycja radnych Koalicji Obywatelskiej o podwyżce 5-procentowej, czyli w granicach 150 zł brutto w przypadku najmniej zarabiających.

- Czy 5-procentowe podwyżki na każdego pracownika satysfakcjonowałyby państwa? - zadała pytanie Marta Wisłocka, przewodnicząca Rady Miejskiej w Legnicy.

- Oczywiście, jeśli popatrzy się na całokształt, to oczekiwania pracowników są wyższe, ale każda podwyżka, która będzie uwzględniona, dla naszej grupy zawodowej, będzie dla nas korzystna - odpowiedziała Aneta Mazur, przewodnicząca NSZZ Solidarność w MOPS w Legnicy.

- Również wnioskowałyśmy o wyższe podwyżki, ale też będzie to w pewnym stopniu zastrzyk dla pracowników, nie taki jakiego byśmy sobie życzyły, ale może w przyszłym roku da się to jeszcze zmienić - dodała Mariola Kawecka, przewodnicząca Międzyzakładowego Regionalnego Związku Zawodowego Pracowników Kultury przy Legnickiej Bibliotece Publicznej.

- Zdziwiony jestem postawą związków zawodowych, które tak roszczeniowo stawiały sprawę, a teraz tak łatwo przyjęły .... (niewyraźnie słychać, wtrącenie Ignacego Bochenka o kwocie 140 zł - przyp red.). Dziwi mnie ta postawa i myślę, że tutaj mamy do czynienia nie z merytorycznym aspektem sprawy, tylko pozwolę to sobie przemilczeć. Deklarowałem, że przyjęcie uchwały budżetowej w kształcie przedłożonym państwu będzie podstawą rozwiązania tego problemu i zaspokojenia w maksymalnym możliwym stopniu potrzeb wszystkich pracowników jednostek podległych urzędowi miasta. Nie tylko MOPS-u i biblioteki - mówił Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy.

Na jakie więc podwyżki będą mogli liczyć pracownicy? Zgodnie z zapewnieniem prezydenta będzie to wiadomo w I kwartale 2022 roku.