Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Dzień drzwi otwartych w hucie (FOTO)

LEGNICA. Piece anodowe, szybowe, wydział elektrorafinacji, wydział przygotowania wsadu to kilka tylko przystanków na trasie wycieczek, jakie miały miejsce 15 maja w sobotę w Hucie Miedzi Legnica. Osoby z zewnątrz pod okiem pracowników huty mogły zwiedzić zakład z okazji Dnia Hutnika. Dominowało zdziwienie, zaskoczenie i ciekawość na widok procesu technologicznego i różnych urządzeń w hucie.

Dzień drzwi otwartych w hucie (FOTO)

 - Idziemy standardową trasą. Wszędzie się nie da pójść w tak krótkim czasie. Przechodzimy przez wydział przygotowania wsadu, piece szybowe, konwertory, piece anodowe i wydział elektrorafinacji. Ludzie z zewnątrz widzą hutę zupełnie inaczej. Są też z nami byli pracownicy, którzy już zapomnieli, jak to jest w hucie i przypominają sobie teraz. Wszyscy są zdziwieni – mówił Jerzy Lisak, główny technolog, który jako jeden z wielu prowadził gości.

- Przyszłam z ciekawości, by zobaczyć, gdzie pracuje mąż. Jestem w szoku. Byłam tu już kiedyś. Dziś mąż dużo mi tłumaczył, ale wielu rzeczy już nie pamiętam. To trudne rzeczy. Nie chciałabym tu pracować, bo to ciężka praca i trudna – mówiła Joanna Pielach z Legnicy.

- Mój tato pracuje w tej hucie. Przyszedłem pierwszy raz zobaczyć jak tu pracuje. Wydaje się to ciężkie. Zaskoczyła mnie temperatura. Nie wiedziałem, że tam jest aż tak gorąco. Jest tam na pewno ciekawie. Dużo się dzieje. Nie jest wykluczone, że kiedyś będę tu sam pracował. Mój dziadek pracował, teraz tata i może kiedyś ja. Tradycja rodzinna - dodawał Wojciech Pielach, syn hutnika pracującego w hucie od 30 lat.{gallery}galeria/wydarzenia/15-05-22-drzwi-otwarte-huta-miedzi-legnica-fot-marzena-machniak{/gallery}