Chciała pomóc synowej. Straciła wszystko
Jagoda Balicka
LEGNICA. Zadzwońcie do swoich babć i dziadków, zanim zrobi to oszust. Policja w ostatnich dniach odnotowała kilka zgłoszeń o próbach oszustwa metodą "Na wnuczka". Trzy osoby nie dały się nabrać. Niestety, 96-letnia mieszkanka Legnicy straciła 60 tys. zł.
- Tym razem oszust dzwoniąc na telefon stacjonarny i podając się za policjanta, poinformował kobietę, że jej synowa spowodowała wypadek i w chwili obecnej przebywa na komendzie, żeby jej pomóc potrzebne są pieniądze. Kobieta podczas rozmowy z podszywającym się za policjanta mężczyzną słyszała w tle płacz kobiety i wydawało jej się, że to jest głos synowej. Ostatecznie seniorka przekazała oszustom 60 tysięcy złotych- mówi sierż. sztab. Anna Tersa z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
Mimo licznych apeli, spotkań z seniorami wciąż takie przypadki się zdarzają. Dlatego tak ważne jest, by przy każdej sposobności rozmawiać z osobami starszymi o zagrożeniu i podpowiadać im, co zrobić, by nie paść ofiarą oszustów.
- Przede wszystkim należy zachować ostrożność – jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny lub policjanta i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności.Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje- dodaje Anna Tersa.