Jest areszt w sprawie usiłowania otrucia psa
LEGNICA. Dwa miesiące w tymczasowym areszcie spędzi Arkadiusz B., 36-latek podejrzany o usiłowanie otrucia psa. Taką decyzję podjął dziś Sąd Rejonowy w Legnicy, na wniosek Prokuratora Rejonowego.
- Skrajnie drastyczny charakter popełnionego przestępstwa, o którego popełnienie jest podejrzany Arkadiusz B. i skala okrucieństwa wobec zwierzęcia, świadczą o wysokiej szkodliwości zarzucanego podejrzanemu czynu i jego demoralizacji. Nie można zatem wykluczyć możliwości popełnienia przez podejrzanego nowego, ciężkiego przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, co stanowi przesłankę szczególną do stosowania tymczasowego aresztowania - mówił po posiedzeniu aresztowym sędzia Jacek Seweryn.
Arkadiusz B. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. Sąd uznał więc, że za zastosowaniem tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego przemawia potrzeba prawidłowego zabezpieczenia toku postępowania.
- Sąd uwzględnił wniosek Prokuratora Rejonowego w Legnicy o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, uznając, że zastosowanie tego środka na okres dwóch miesięcy będzie dostateczne do zabezpieczenia dowodów w sprawie i prawidłowego przeprowadzenia postępowania przygotowawczego- mówił sędzia Jacek Seweryn.
Przypomnijmy, w czwartek 19 maja kamery monitoringu zarejestrowały, jak do jednej z posesji przy ul. Jaworzyńskiej w Legnicy podjeżdża rowerem mężczyzna, kuca przy bramie, podaje coś psu i odjeżdża. Kilka chwil zaledwie mija i widać, jak drastyczne miało to skutki. Owczarek niemiecki zaczyna się kręcić w kółko i w konwulsjach upada. Na szczęście, zwierzę udało się uratować, ale Kika wciąż jest pod opieką weterynarzy.