Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

ZOO przejęło zwierzęta z legnickiej palmiarni

LEGNICA. Z legnickiej palmiarni zniknęły zwierzęta. Z pomieszczeń, gdzie na czas remontu obiektu je przeniesiono, zabrali je pracownicy poznańskiego ZOO. Ogród zoologiczny został poproszony przez Prokuraturę Rejonową w Legnicy, by uczestniczyć w interwencji i na czas postępowania w tej sprawie zabezpieczyć.

ZOO przejęło zwierzęta z legnickiej palmiarni

- Warunki, które zastałam są warunkami szokującymi. Żółwie, które utrzymywane są w zwykłej, ludzkiej wannie, czy papugi, które nie posiadają pełnego upierzenia, mają zmiany na skórze, są otępiałe, w wyraźnej depresji. Żółwie, które mają uszkodzenia pancerza, brak właściwego oświetlenia, bardzo mały dostęp światła dziennego - wszystko to powoduje, że nie mam wątpliwości, że doszło tutaj do naruszeń dobrostanu zwierząt i że te zwierzęta wymagają pomocy lekarza weterynarii i zmiany warunków utrzymania Takie warunki to wstyd - mówi Ewa Zgrabczyńska, dyrektor ZOO w Poznaniu.

Zwierzęta bezpiecznie przetransportowane zostały do ZOO w Poznaniu. Tu, jak mówi dyrektorka ogrodu zoologicznego, będą leczone i rehabilitowane na koszt gminy Legnica.

- W zeszłym roku przyjmowaliśmy do naszego ZOO papugę z palmiarni, która w leczeniu pozostaje do dnia dzisiejszego i jej stan zdrowia cały czas pozostawia wiele do życzenia. Te wszystkie zwierzęta nie mogą być pozostawione same sobie. One muszą być leczone, musi być zmieniona dieta - mówi Ewa Zgrabczyńska.

Dyrektor poznańskiego ZOO podkreśliła, że utrudnianie pracy jej pracownikom niepotrzebnie dodatkowo zestresowało zwierzęta.

- Tu w ogóle nie ma współpracy. Przyjechaliśmy tutaj z policją, postawa pracowników jest oczywiście negatywna. Cały czas drzwi są zamykane na klucz. Przeprowadził ze mną telefoniczną rozmowę prezydent Legnicy, który zaakceptował tę informację płynącą od policji. Policja dokonuje zabezpieczenia zwierząt we współpracy z prokuraturą - dodaje dyr. Zgrabczyńska.

Przypomnijmy, od zeszłego roku Prokuratura Rejonowa w Legnicy prowadzi dochodzenie, czy na skutek zaniedbań w legnickiej palmiarni dopuszczono się czynów mających znamiona znęcania się nad zwierzętami. W sprawie tej powołano biegłą, a jej opinię mamy poznać w poniedziałek.