Zwłoki przez tydzień leżały w aucie?
LEGNICA. W samochodzie osobowym Citroen, zaparkowanym na mało uczęszczanej ulicy Kochanowskiego w Legnicy znaleziono ciało mężczyzny. Prawdopodobnie zwłoki leżały tam już od tygodnia.
- Samochód był zamknięty. Jednego z przechodniów zaniepokoił przykry zapach, który wydobywał się z tego auta. Postanowił podejść do tego samochodu, zobaczył zwłoki i powiadomił organy ścigania. Jak ustalono, mężczyzna najprawdopodobniej od ok. tygodnia przebywał w Legnicy, w tym samochodzie. Co istotne, nie był wcześniej karany. Obecnie poszukujemy jego córki, która prawdopodobnie ma zamieszkiwać na terenie Legnicy - mówi Radosław Wrębiak, Prokurator Rejonowy w Legnicy (na zdjęciu).
Okazało się, że denat to 74-latek ze Świętoszowa. Policja nie miała problemu ze zidentyfikowaniem mężczyzny, bo w aucie znajdowały się m.in. różne jego dokumenty.
- W samochodzie obok mężczyzny ujawniono telefony komórkowe, jakieś jedzenie, dokumentację w postaci umów kredytowych zawartych na tego mężczyznę - mówi prokurator
Nic na ten moment nie wskazuje na to, by za śmierć mężczyzny odpowiedzialne były osoby trzecie.
- Na tę chwilę nie stwierdzono, być może ze względu na dosyć znaczny rozkład zwłok- obrażeń ciała, ale na jutro zaplanowana jest sekcja zwłok - dodaje szef legnickiej prokuratury.