Zmarł w aucie z przyczyn naturalnych
LEGNICA. Sekcja zwłok wykazała, że 74-latek ze Świętoszowa, którego zwłoki znaleziono po tygodniu w aucie, zmarł z przyczyn naturalnych- naczyniowo - sercowych. Biegły wykluczył działanie osób trzecich.
Przypomnijmy, zwłoki 74-latka przez tydzień leżały w aucie zaparkowanym na mało uczęszczanej ulicy Kochanowskiego w Legnicy. Dopiero nieprzyjemny zapach unoszący się wokół samochodu marki Citroen zaniepokoił przypadkowego przechodnia, który w miniony piątek (07.10) dokonał makabrycznego odkrycia.
Mężczyzna nie był mieszkańcem Legnicy. Przyjechał ze Świętoszowa, prawdopodobnie do córki.
- Obecnie próbujemy to ustalić. Nadal poszukujemy córki pokrzywdzonego, która zamieszkiwała na ulicy Kartuskiej w Legnicy. Udało się nam potwierdzić, że faktycznie kobieta tam mieszkała, jednakże wyprowadziła się i miała mieszkać na terenie Wrocławia. Sprawdzamy również ten adres - mówi Radosław Wrębiak, Prokurator Rejonowy w Legnicy.
Zwłoki mężczyzny znaleziono na tylnym siedzeniu auta. Obok leżały telefony komórkowe, resztki jedzenia i dokumenty, wśród nich umowy kredytowe zawarte przez 74-latka.
- Z uwagi na to, że zgon miał charakter naturalny, nie mamy tutaj podejrzeń, że te umowy czy dokumenty znalezione przy mężczyźnie miały jakikolwiek związek z zejściem śmiertelnym. One mogą mieć związek z tym, że ten mężczyzna w jakimś celu do Legnicy przyjechał i przez jakiś czas w tym aucie zamieszkiwał- dodaje prokurator.