Na pediatrii brak miejsc
LEGNICA. Trafiają do szpitala z grypą lub z wirusem RSV (wirus oddechowy), ale zdarza się, że i z zapaleniem płuc. Na oddziale pediatrycznym Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy trzeba dostawiać łóżka, by pomieścić wszystkich małych pacjentów.
Pediatria w legnickim szpitalu dysponuje 27 łóżkami. W ostatnich dniach liczba pacjentów przekracza 30.
- Krótko mówiąc, musimy dostawiać łóżka, kiedy np. w porze wieczornej czy nocnej trafiają do nas dzieci z trudnościami oddechowymi. Nie chcemy ich odsyłać do innego szpitala. Udzielamy pomocy na miejscu, w ramach naszych możliwości. Prawdopodobnie przyczyną jest aura, czyli dość spore wahania temperatur, rzadko spotykana o tej porze roku. Ludzie chyba nie ubierają się adekwatnie i albo się przegrzewają albo wychładzają, a to są czynniki, które wpływają na większą podatność na zachorowania wirusowe, grypopodobne - mówi Tomasz Kozieł, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.
Większość pacjentów na pediatrii to dzieci do trzeciego roku życia. Mimo tłoku na oddziale, bliscy mogą być przy łóżku dziecka.
- Tu się nic nie zmienia, dalej tego nie limitujemy, w sensie., że przy dziecku może być jeden rodzic. Trudno takie 3-latki zostawiać bez wsparcia i obecności rodziców - dodaje Tomasz Kozieł.
Sezon zachorowań wirusowych w w tym roku przyszedł później niż zwykle.
- Ten rok jest dość wyjątkowy. Zazwyczaj koniec grudnia to już pewna stabilizacją, jeżeli chodzi o te zachorowania grypowe, które najczęściej towarzyszą nam w miesiącach jesiennych, czyli październik, listopad, początek grudnia- mówi rzecznik szpitala.