Nowa Lewica walczy o "wdowią rentę" (FOTO)
LEGNICA. Wprowadzenia tzw. 'wdowiej renty’ chce Nowa Lewica. Działacze zbierają podpisy pod obywatelskim projektem ustawy, o której opowiadali podczas spotkania z dziennikarzami w Legnicy Arkadiusz SIKORA, współprzewodniczący wojewódzki Nowej Lewicy i Michał HUZARSKI, lider Nowej Lewicy w regionie legnickim. – Chodzi o to, żeby osoby, które stają się wdowami albo wdowcami nie mieli, jak dziś swojego uposażenia, albo 85 proc. uposażenia zmarłego małżonka, tylko mogli wybrać wyższe świadczenie w całości oraz 50 proc. tego drugiego – mówił o założeniach Arkadiusz SIKORA. - Jestem przekonany, że dzięki pozytywnemu odbiorowi społecznemu naszej akcji szybko uda się ten projekt złożyć w Parlamencie.
Na Dolnym Śląsku tylko sami działacze Nowej Lewicy zebrali już 16 tysięcy podpisów...
Działacze Lewicy zwracają uwagę, że wielu seniorów po stracie współmałżonka nie jest w stanie samodzielnie utrzymać domu, a problem dotyczy głównie kobiet, których emerytury są nawet 40 proc. niższe niż emerytury mężczyzn. -To nie jest tylko kwestia jedzenia, ale to są opłaty, w tym czynsz, czy prąd, które po śmierci małżonka pozostają takie same. Taka osoba, która pozostaje sama w gospodarstwie domowym jest automatycznie skazana na nędze. My tego nie chcemy, uważamy, że to musi zostać zmienione – wyjaśnia Michał HUZARSKI, któremu wtórowała 76-letnia legniczanka, wdowa od 15 lat - Krystyna PORANKIEWICZ. - Ciężko się żyje kiedy renta wynosi 2 tysiące złotych a większość tych pieniędzy pochłaniają lekarstwa kardiologiczne i na tarczycę
Ponieważ projekt ustawy Nowej Lewicy o 'wdowiej rencie’ nie znalazł poparcia w Prawie i Sprawiedliwości i trafił do sejmowej zamrażarki, ma zostać skierowany do Sejmu, jako projekt obywatelski, bo jako taki będzie musiał być poddany pod głosowanie. Parlamentarzyści i działacze Nowej Lewicy zbierają więc w całym kraju podpisy. Potrzeba ich 100 tysięcy.
– Sądzę, że jesteśmy na finiszu i na początku kwietnia projekt Nowej Lewicy trafi do Sejmu i pani marszałek Witek chcąc nie chcąc będzie musiała skierować go pod obrady Sejmu - dodał Arkadiusz SIKORA. - I wszystkie przesłanki wskazują, że jeszcze w tej kadencji posłowie pochylą się nad tą uchwałą.
Wg. projektu Nowej Lewicy, limit otrzymywanego świadczenia ma wynosić trzykrotność średniej emerytury. Według szacunków Nowej Lewicy, ze świadczenia może skorzystać nawet 1,5 milionów Polaków. Renta wdowia ma kosztować budżet 14 miliardów złotych rocznie.- Prawo i Sprawiedliwość obawia się znalezienia tej kwoty w dziurawym budżecie albo woli "po swojemu" bawić się w rozdawnictwo - zakończył Sikora.
Fot. Zbigniew Jakubowski