T.Krzakowski kontra T.Myrda w walce o Senat?
LEGNICA. Im bliżej wyborów zarówno parlamentarnych, jak i przyszłorocznych samorządowych tym większe zainteresowanie sceną polityczno -samorządową. W Legnicy kluczową kwestią pozostaje odpowiedź na pytanie: jaką drogę wybierze obecny prezydent Legnicy Tadeusz KRZAKOWSKI? Głośno o jego planach skierowania swoje aktywności na przyszły Senat RP. Z drugiej strony wobec tych planów zdecydowane veto stawiają lokalni liderzy Koalicji Obywatelskiej nie patrząc na ustalenia tzw. paktu senackiego. Stawką jest nie tylko kariera -lub raczej jej łagodne przejście w stan spoczynku - Tadeusza Krzakowskiego, ale i to w jakim kierunku podąży rozwój Legnicy... W tle coraz wyraźniej pojawia się ugrupowanie Bezpartyjnych Samorządowców.
Wg. naszych informacji Bezpartyjni Samorządowcy mogliby poprzeć Krzakowskiego w wyborach do Senatu, ale nie muszą!
Sytuacja wydaje się być klarowna. Bezpartyjni Samorządowcy chcą wzmocnienia Legnicy w strukturach Dolnego Śląska i chcą zacieśnienia współpracy z Urzędem Marszałkowskim. Nie jest tajemnicą, że od wyborów w 2018 roku między legnickim Ratuszem a Marszałkiem Dolnego Śląska trwa stan "zimnej wojny" i niech nikogo nie zmylą pijarowskie chwyty, wspólne od czasu do czasu fotki...
Dziś wiadomo, że Bezpartyjni Samorządowcy spróbują zdobyć w wyborach samorządowych Legnicę (kandydat B.Rodak). Ale wcześniej są wybory parlamentarne. Liderzy BS zapowiedzieli, zadeklarowali, że ich ugrupowanie wystawi kandydatów we WSZYSTKICH 100 okręgach w Polsce. Biorąc pod uwagę obecną pozycję ugrupowania w wielu samorządach i obecne notowania w wielu przedwyborczych sondażach, Bezpartyjni Samorządowcy mogą - chociaż nie muszą - zdobyć silną pozycję także w Senacie RP.
Żadna to tajemnica, ale jedynym kandydatem BS na zostanie senatorem w legnickim okręgu jest Tymoteusz MYRDA, obecny członek zarządu Województwa Dolnośląskiego. Przed 4 laty zajął najniższe miejsce na podium ulegając Dorocie CZUDOWSKIEJ z PiS i Elżbiecie STĘPIEŃ z Koalicji Obywatelskiej. Ale to było 4 lata temu. Dzisiaj PiS nie jest skłonny wystawiać Czudowskiej chociażby ze względu na jej zdrowotne problemy. Stępień to zgrana karta a przegrana o fotel wójta Kunic tylko to potwierdziła. Myrda mógłby zostać senatorem. Mógłby jak tylko zdecydowałby się na start.
Tymoteusz MYRDA -Bezpartyjny Samorządowiec kontra Tadeusz Krzakowski, bezpartyjny, ale z poparciem Hołowni, Lewicy i Prawa i Sprawiedliwość? Bez wątpienia taka konfrontacja o miejsce w Senacie rozpaliłaby region do czerwoności...
Hipotetycznie - co dalej? Myrda do Senatu a do Sejmiku w miejsce Myrdę- legniczanin Jacek KIEŁB. To połowa sukcesu. To komuś z Legnicy przypadłoby miejsce w zarządzie Województwa. Taki scenariusz jak płachta na byka działa z pewnością na lokalnych (legnickich) polityków Platformy Obywatelskiej, ale tak może być...
- Moim zdaniem Legnica wymaga natychmiastowego impulsu, aby mogła wrócić na drogę rozwoju ponieważ została z tylu nie tylko za byłymi miastami wojewódzkim, ale także za mniejszymi ośrodkami w regionie. Członek zarządu województwa dla Legnicy byłby takim mocnym sygnałem i na pewno będziemy o to zabiegać. To chyba ostatnia szansa Legnicy na faktyczne, realne przyśpieszenie w wielu dziedzinach życia. A tego Legnica potrzebuje jak żyjące istoty tlenu - uważa Norbert KWIATKOWSKI (na zdjęciu)z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, jeden z liderów Bezpartyjnych Samorządowców na Dolnym Śląsku.
Pytanie: czy w przypadku zostania senatorem Tadeusz Krzakowski torowałby drogę kandydatowi BS do legnickiego Ratusza czy wolałby wspierać kandydata przez siebie wskazanego (np. obecny wiceprezydent Krzysztof DUSZKIEWICZ?) O tym mamy się przekonać już niebawem...