PIP w niedziele kontroluje markety
LEGNICA. Na co dzień - market, a w niedzielę - poczta, czytelnia, wypożyczalnia sprzętu. Zakaz handlu często jest fikcją. Państwowa Inspekcja Pracy w Legnicy kontroluje markety pod katem tego, czy nie są łamane przepisy Ustawy z dnia 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni.
- To bardzo źle, bo więcej czasu ludzie mają w weekend, by pójść do sklepu - mówi, pytany o zdanie, legniczanin.
- Myślę, że zawsze znajdzie się sposób, by obejść nieszczelne przepisy - wtóruje mu inna klientka sklepu.
Z takiej "furtki" w przepisach korzystają, zdaniem Jana Buczkowskiego z Państwowej Inspekcji Pracy w Legnicy, niektóre markety w regionie legnickim.
- Duże sklepy korzystają z wyjątku, który dotyczy możliwości prowadzenia handlu w niedzielę w obiektach sportowych, instytucjach kultury, placówkach artystycznych czy na stadionach. W naszej ocenie i zgodnie ze stanowiskiem Głównego Inspektora Pracy jest to niedopuszczalne, jeżeli ten sklep nie działa na stadionie, w operze, w teatrze, w domu kultury czy w czytelni, a jest odwrotnie: w markecie ustanowiono kącik z książkami, zrobiono wypożyczalnię sprzętu sportowego, itd. - mówi Jan Buczkowski, kierownik Państwowej Inspekcji Pracy w Legnicy.
PIP w Legnicy obecnie prowadzi trzy takie sprawy, które rozstrzygnie Sąd Rejonowy w Legnicy, w Lubinie i w Głogowie.
- Złożyliśmy wnioski o ukaranie. Czekamy na rozstrzygnięcie sądu- dodaje Jan Buczkowski,