Nielegalni migranci z Syrii wpadli na A 4
LEGNICA. Kilkudziesięciu Syryjczyków chciało nielegalnie przejechać przez Polskę do Niemiec. Wpadli na podlegnickim odcinku autostrady A 4. Funkcjonariusze straży granicznej z Legnicy, wspomagani przez kolegów z placówki we Wrocławiu-Strachowicach, w rejonie zjazdu Legnica-Złotoryja zatrzymali 29 nielegalnych migrantów jadących dostawczym busem.
- Legniccy funkcjonariusze straży granicznej przy wsparciu kolegów z Wrocławia, zatrzymali na autostradzie A 4 dostawczego fiata poruszającego się w kierunku granicy z Niemcami. Kierowcą okazał się 31-letni obywatel Estonii, który w przestrzeni ładunkowej przewoził 29 Syryjczyków - mówi por. Paweł Biskupik, rzecznik prasowy Naododrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Cudzoziemcy nie posiadali dokumentów uprawniających ich do wjazdu i pobytu na terytorium naszego kraju. Legalnie, zgodnie z dokumentami pobytowymi, które posiadali przy sobie, mogli przebywać na terenie Słowacji.
- Syryjczycy „na gorąco” rozpytani przez funkcjonariuszy oświadczyli, że do Słowacji dostali się tzw. szlakiem bałkańskim, przekroczyli wbrew przepisom granicę ze Słowacji do Polski, skąd mieli się dostać się do Niemiec. Wszyscy zostali zobowiązani do opuszczenia terytorium Polski i udania się do kraju, w którym posiadają tytuł pobytowy - informuje Paweł Biskupik.
Surowe konsekeencje poniesie 31-letni Estończyk, który siedział za kierownicą busa. Usłyszał on zarzut organizowania innym osobom przekraczania wbrew przepisom granicy państwowej, za co grozi kara bezwzględnego więzienia do lat 8. Mężczyzna już jest za kratami. Decyzją sądu obywatel Estonii trafił do tymczasowego aresztu na 3 miesiące.