Chwycił za nóż z zazdrości o kobietę
LEGNICA. 37-letni Bartosz Sz. z Legnicy, zatrzymany w lutym tego roku przez "łowców głów", stanie przed obliczem sądu oskarżony o usiłowanie zabójstwa. Mężczyzna, z zazdrości o kobietę, wielokrotnie dźgnął swojego konkurenta nożem. Pokrzywdzony przeżył, ale doznał licznych obrażeń, włącznie z tym, ze miał przedziurawione płuca.
Do zdarzenia doszło w bloku przy ul. Tarnopolskiej w Legnicy 14 września 2023 roku.
- Do tego przestępstwa doszło na skutek rywalizacji między mężczyznami starającymi się o jedną kobietę. Oskarżony Bartosz Sz. związał się z kobietą, która wcześniej związana była z naszym pokrzywdzonym, czyli mężczyzną, który 9 września ub. roku opuścił zakład karny. Po tym, jak opuścił ten zakład karny, zaczął się ze swoją była partnerką kontaktować- mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Nie trudno się domyślić, że Bartoszowi Sz., który związał się z kobietą nie podoba się to, że w ich życiu nagle pojawił się jej były partner. 10 września ub. roku doszło do szarpaniny między mężczyznami, ale wówczas się pogodzili.
Inaczej sytuacja wyglądała 4 dni później. Wówczas były partner kobiety (ten, który wyszedł z więzienia) przyszedł nietrzeźwy ze swoim bratem pod jej blok. Kiedy zobaczył w oknie Bartosza Sz. - wybił głośnikiem szybę, a potem poszedł do drzwi i zapukał.
- Wówczas oskarżony Bartosz Sz. (który był w domu kobiety - przyp. red.) chwycił z kuchni nóż, otworzył drzwi i zaczął pokrzywdzonego atakować, zadając mu liczne rany kłute w okolice głowy, twarzy, a także klatki piersiowej. Pokrzywdzony w pewnym momencie zaczął uciekać. Oskarżony jednak nie odstąpił od ataku i w momencie, gdy pokrzywdzony znajdował się odwrócony do niego plecami, dalej uderzał go nożem w plecy. Gdy pokrzywdzony upadł, a jego brat chciał mu udzielić pomocy, Bartosz Sz. ugodził także nożem tego brata w nogę - dodaje Liliana Łukasiewicz,
Po tym zdarzeniu Bartosz Sz. pomógł jeszcze kobiecie posprzątać szkło z rozbitego okna, a potem uciekł do domu swojej matki. Tam wytarł zakrwawiony nóż i go wyrzucił.
- Potem Bartosz Sz. wyjechał do Belgii, gdzie przebywał dłuższy czas. Był poszukiwany listem gończym i europejskim nakazem aresztowania. Mężczyzna został zatrzymany 10 lutego br. przez tzw. "łowców głów" (czyli policjantów Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu), którzy namierzyli Bartosza Sz. w momencie, gdy na krótko przyjechał do Legnicy do matki.
- Mężczyzna przesłuchany w charakterze podejrzanego, twierdził, że działał w obronie koniecznej. Prokurator, biorąc pod uwagę opinię biegłego, uznał, że były to działania atakujące. Stąd mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa- informuje rzeczniczka prokuratury.
Bartoszowi Sz. grozić może kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.