Kiedy dzieci zostaną przesłuchane?
LEGNICA. Prokuratura Rejonowa w Legnicy prowadzi śledztwo, które ma wyjaśnić, czy w jednym z podlegnickich przedszkoli mogło dojść do przemocy fizycznej i psychicznej wobec przedszkolaków, a także do molestowania dzieci.

- Rodzice zaobserwowali u swoich dzieci zachowanie, które zaczęło ich niepokoić. Zainstalowali kamery w plecaku jednego z dzieci. Te nagrania świadczyć mogą o tym, że mogło dochodzić do fizycznego, ale przede wszystkim psychicznego znęcania. Natomiast podejrzenie dopuszczenia się innych czynności seksualnych wynika z innych dowodów- poinformowała Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Na wniosek prokuratury przedszkolaki miały być przesłuchane przed obliczem sądu, w obecności biegłego psychologa. Jak twierdzą rodzice, nie dość, że czekali na to przesłuchanie 3 tygodnie, to ostatecznie posiedzenie nieoczekiwanie przerwano, bo sędzia referent wniosła o wyłączenie jej ze sprawy
- To są dzieci autystyczne. Czas gra na dużą niekorzyść. Komuś zależy na tym, żeby te dzieci zapomniały - mówi jedna z mam.
Jak wyjaśnia Paweł Oborski, prezes Sądu Rejonowego w Legnicy, posiedzenie przerwano, bo: - Sędzia prowadzący sprawę, bezpośrednio przed posiedzeniem podjął wiedzę, że jedna z potencjalnie podejrzanych osób jest spokrewniona z jednym z sędziów tego sądu. Stąd też oświadczenie o wyłączenie, z uwagi na uzasadnioną wątpliwość, co do zachowania bezstronności w sprawie- mówi sędzia Paweł Oborski.
Rodzice mają jednak wątpliwości, bo jak sami mówią- sędzia idzie przecież na rozprawę przygotowany.
- Na chwilę obecną mam wiedzę o samym fakcie wyłączenia, natomiast co do okoliczności nie chciałbym się wypowiadać. Nie wiem. - mówi prezes Sądu Rejonowego.
- Domagamy się przede wszystkim przesłuchania dzieci, które powinny być przesłuchane jak najszybciej, bo bez tego nie mogą korzystać z żadnej pomocy terapeutycznej, bo nie wolno z dziećmi na ten temat rozmawiać, ani o nic pytać - mówi jedna z mam.
Młyny sprawiedliwości mielą jednak powoli.
- Procedura wyłączenia sędziego jest uregulowana kodeksowo, a o samym wyłączeniu sędziego również orzeka sąd. Stąd też nie mogę się wypowiedzieć, co do dalszych terminów, jakie mogą być tutaj wyznaczane- wyjaśnia Paweł Oborski, prezes Sądu.
- Chcielibyśmy, żeby ten koszmar się już skończył- żeby przesłuchali dzieci. Jeżeli sprawa ma iść dalej, to niech idzie, żeby się to jak najszybciej zakończyło - mówią mamy.
Prokuratorskie śledztwo toczy się w sprawie, co oznacza, że nikomu dotąd nie postawiono zarzutów.
Komentarze
Ja was rozumiem i wiem że Pani Basia i Asia robią wam kocioł z Głowy ale na litość boską ogarnijcie sie bo będziecie naprawdę miały możliwość wypowiedzieć się w sądzie.
Też dobrze wiem że Pani Basia z Asia próbują mnie zastraszyć ale jakoś im to nie wychodzi i fakt faktem jest taki że nie ujdzie jej to na sucho.
Po drugie piszą na mnie te wszystkie brednie same sobie strzelają w kolana obydwie...
Po pierwsze jak można dać protokół dowodowy z dnia 1 czerwca że odbierając dziecko się darła na nie i używałam wulgaryzmow skoro w tym czasie mnie nie było, no chyba że umiem zmieniać szybko miejsca z Egiptu do Polski a ile jestem bystra w ten dzień przedszkola są zamkniete.
Mało tego jak można pisać i powielać takie głupoty że ja zrobiłam to w Rokitach poprzednim przedszkolu i w Lubinie, ale wiem że to robota Pani Aleksandry M. Z rokitek pan dyrektor sam był w szoku ale szkoda mi jej glupoty... bo sama niedawno płakała za synkiem. To ta pani Basia ma chyba sama coś z głową albo potrzebuje się leczyć , bo prawda jest taka że ona wie więcej odemnie niż ja sama
A i jeszcze zapomniałam dodać... Że w grudniu pilnie prosiłam o późniejsze przyjazdy bo na działce muszę zrobić dobry żart ,no chyba że miała na myśli że muszę choinki podlać....
Jeszcze lepsze jest to że pani doktor Logopeda nawet koło lekarza nie stała....
Tak naprawdę wszystkie jesteście żałosne widząc takiej osobie która wami Manipuluje , szkoda tylko że ślady które odnalazlysmy w innych źródłach wyjdą na światło dzienne a telewizja jest z nami od początku więc nam nie wyjdzie z tego...