Mieszkańcy kontra prezydent Kupaj. Walka o zjazd trwa
LEGNICA. Legniczanie, którzy walczą o utrzymanie zjazdu z Al. Rzeczypospolitej w podwórze do garaży, nie powiedzieli ostatniego słowa. Wczoraj złożono do urzędu miasta pismo z prośbą o dostęp do dokumentacji dotyczącej przebudowy tej drogi.
Przypomnijmy, w miniony piątek grupa mieszkańców pikietowała, blokując Al. Rzeczypospolitej, by w ten sposób zaprotestować wobec planów likwidacji zjazdu w podwórze przy skrzyżowaniu z ulicą Staszica. Ten zjazd dla legniczan jest ważny, bo prowadzi do kilkudziesięciu garaży w podwórzu. W ramach przebudowy Al. Rzeczypospolitej ma być zlikwidowany. A tego mieszkańcy nie chcą.
- W trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej złożyliśmy w urzędzie miasta Legnicy pismo o przekazanie dokumentów, pozwoleń, uzgodnień, protokołów, notatek, decyzji administracyjnych dotyczących przebudowy i modernizacji Al. Rzeczypospolitej. Chcemy z prawnikami je omówić i przeanalizować. Ja przed protestem mówiłem, że wystarczyło - tak, jak deklarował wiceprezydent Baszczyk - wypracować jakiś kompromis. Kompromis nie został nam przedstawiony, a na razie z władzami komunikujemy się tylko przez media. To są Himalaje arogancji ze strony władz miasta - mówi Krzysztof Sikora, jeden z organizatorów protestu w obronie zjazdu z Al. Rzeczypospolitej.
W oficjalnym stanowisku ratusz napisał, że:
"Likwidacja przedmiotowego zjazdu podyktowana jest obowiązującymi przepisami oraz zachowaniem bezpieczeństwa pieszych, rowerzystów i płynności ruchu pojazdów. Zmiana projektu wymagałaby uzyskania odstępstwa projektowego, a przede wszystkim wydłużenia terminu realizacji inwestycji o 3-4 miesiące oraz przeznaczenia dodatkowych środków finansowych z budżetu miasta."
Z kolei na konferencji prasowej dotyczącej elektrycznych autobusów, prezydent Legnicy Maciej Kupaj pytany o sprawę zjazdu, mówił:
- Niestety, mieszkańcy będą mieli te 20-30 metrów dalej dojazdu do swoich garaży. Najważniejsza jest kwestia bezpieczeństwa, bo przypomnę, że to jest droga do szkoły, więc jeżeli mam do wyboru skrócenie dojazdu do garaży, a kwestie bezpieczeństwa dzieci i rowerzystów- to wybieram bezpieczeństwo.
- Po pierwsze, szkoła jest bardzo daleko stamtąd, a przejście dla pieszych wystarczyłoby przesunąć 15-20 metrów w stronę centrum miasta i problem byłby rozwiązany. Między bajki należy włożyć, że to przedłużyłoby inwestycję o 3-4 miesiące. Dlatego chcemy mieć dokumentację, żeby się więcej się na ten temat dowiedzieć. Wtedy podejmiemy decyzję o dalszych krokach - dodaje Krzysztof Sikora.
Przypomnijmy, bój idzie o zjazd z do garaży w podwórze przy budynkach o numerach 73-75 Al. Rzeczypospolitej. Miasto proponuje dojazd od strony ul. Staszica. Jak przekonują mieszkańcy - po pierwsze, ten dojazd nie jest przystosowany do przenoszenia ciężkiego transportu (np. śmieciarki), bo jest tam studnia chłonna. Po drugie, to narusza ich prawo własności, bo śmieciarki jeżdżą po terenie będącym w rękach prywatnych (grunt przy garażach).