Muszą być zamknięte zasuwy by uniknąć cofki. Będą zastoiny na ulicach
LEGNICA. W mieście zamykane są zasuwy, by nie doszło do tzw. cofek na Kaczawie. Może zatem dochodzić do zastoin wodnych na ulicach. Woda będzie wówczas wypompwywane w miejscach w których te zastoiny będą się powiększać.
Jak wygląda sytuacja na rzekach w Legnicy. Stan Kaczawy jest na poziomie 357 cm, co w porównaniu do godziny 1.30 w nocy jest stabilny, nie zwiększa się. Natomiast stan na Kormoranie i Czarnej Wodzie zwiększył się. Aktualnie to 425 cm a stan alarmowy to 375 cm.
Na zbiorniku Słup szykują się na spuszczenie wody na poziomie 50 m3/s. To więcej niż wczoraj, ale doświadczenie z nocy pokazało, że nie powinno to znacząco zwiększyć poziomu wody w Kaczawie. Jest rezerwa, ale większym problemem mogą być przesiąknięcia na wałach.
Ponieważ poziom wód gruntowych jest aktualnie wysoki, to prezydent Maciej Kupaj apeluje aby też nie wybierać się do parku miejskiego. Grunt jest bardzo mokry.
Policja apeluje by nie chodzić po wałach, by nie wchodzić na zamknięte dla ruchu kładki.
Na ten moment nie ma potrzeby układaniu worków z piaskiem. - Naprawdę, jeśli będzie taka potrzeba będziemy wzywać mieszkańców. Niczego nie ukrywamy. Należy za to zwracać uwagę na to czy wały nie przesiąkają. Aktualnie jest sytuacja stabilna, ale nie wiemy, co zmieni się w ciągu najbliższych godzin. Mamy to teraz w miarę pod kontrolą - dodaje prezydent miasta.