Kompletnie pijana "opiekowała się" 4-latką
LEGNICA. Zmarznięta 4-letnia dziewczynka, która posiłek jadła prawdopodobnie dzień wcześniej, poskarżyła się policjantom na swój los. W trakcie policyjnej interwencji w domu wprawdzie była matka dziecka, ale kompletnie pijana. Podobnie jak jej partner. Teraz 38-letniej legniczance, która "opiekowała" się swoją córką grozić może do 5 lat więzienia.
W sobotnie popołudnie legniccy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednym z mieszkań w Legnicy nietrzeźwa matka i jej partner sprawują opiekę nad 4-letnim dzieckiem.
- Po wejściu do mieszkania funkcjonariusze zastali kobietę i mężczyznę, którzy bełkocząc, próbowali przekazać policjantom informację o tym, że dziecku nie dzieje się żadna krzywda - informuje jagoda Ekiert z legnickiej policji.
Tymczasem 4-latka sama pożaliła się policjantom.
- Dziewczynka była zmarznięta. Miała chłodne ręce i nogi, i sama mówiła policjantom, że jest jej zimno. Policjanci, widząc zaniedbane dziecko, zajrzeli do lodówki, aby sprawdzić czy jest tam coś do jedzenia. Wewnątrz było zupełnie pusto. Funkcjonariusze zapytali matkę, kiedy dziewczynka jadła jakikolwiek posiłek i otrzymali odpowiedź, że jej córka jadła przecież w przedszkolu, czyli najprawdopodobniej dzień wcześniej - dodaje Jagoda Ekiert.
Policjanci na miejsce wezwali zespół Pogotowia Ratunkowego, które przetransportowało dziewczynkę do szpitala. Po przebadaniu 38-latki i jej partnera alkomatem okazało się, że oboje mają ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Legniczanka usłyszała zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwa utarty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co jest zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności. 38-latka przyznała się do zarzucanego jej czynu. Prokurator Rejonowy w Legnicy zastosował wobec niej dozór policyjny.