Koszmar na cmentarzu. Wszystko skute lodem (FOTO)
LEGNICA. Weekendowy atak zimy nie zakończył się sukcesem Legnicy i Legnickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Odwilż w niedzielę i nocne kilka stopni poniżej zera sprawiły, że legnickie ulice na osiedlach, chodniki pokryły się warstwą lodu na wierzchu, którego gromadzi się woda z topniejącego śniegu. I służby miejskie przegrały bitwę o bezpieczne poruszanie się po mieście. O ile główne arterie są ok, to osiedlowe uliczki i chodniki to koszmar dla pieszych i zmotoryzowanych...
Najgorzej jest na cmentarzu komunalnym przy ul. Wrocławskiej. WSZYSTKIE tzw. ciągi piesze, także te w okolicy cmentarnej kaplicy poryte są warstwą lodu.
- Jest tragicznie i starsi ludzie nie powinni chodzić na cmentarz - mówi nam jedna z mieszkanek Legnicy, która poinformowała nas o sytuacji. - Nawet młodsi wiekiem mają problem z bezpiecznym poruszaniem się po cmentarzu. Przy mnie starszy pan upadł i nawet z moją pomocą trudno mu było wstać. Coś go bolało w biodrze, więc kazałam mu iść do lekarza. Do grobu mojej rodziny doszłam, ale tylko bokiem, tam gdzie nie było zamarzniętego śniegu czy lodu, pokrytego topniejącym śniegiem.
Problem z poruszaniem się mieli również uczestnicy pogrzebu odbywającego się w poniedziałkowe południe. O godzinie 13, kiedy zaalarmowani przez czytelnika, byliśmy na cmentarzu, nigdzie nie natrafiliśmy na ślady sypania piasku czy innej substancji rozpuszczającej lód...
Nie lepiej na parkingu przed bocznym wejściem na cmentarz, w miejscu gdzie przed 1 listopada ustawiają się handlujący kwiatami i zniczami. Za te stoiska płacą nie małe pieniądze, więc czemu nie wykorzystać je właśnie w okresie zimowym na odśnieżanie i posypanie parkingu i ścieżek? Jednym słowem dramat na legnickim cmentarzu i tylko czekać na nieszczęśliwy wypadek, tak niebezpiecznie jest.
To, że służby komunalne zaspały w poniedziałkowe przedpołudnie to fakt. I nie było wcale lepiej w niedzielę, kiedy to właśnie najczęściej legniczanie przybywają na cmentarz.
Czy prezydent Maciej Kupaj potrafi wyciągnąć konsekwencje służbowe wobec winnych?
Fot. Ewa Jakubowska