O przyszłości PIP w Legnicy
LEGNICA. Po raz pierwszy w legnickim oddziale Państwowej Inspekcji Pracy gościł sam Główny Inspektor Pracy. Marcin Stanecki, który piastuje to stanowisko od czerwca ub. roku, chce osobiście poznać pracowników właśnie w oddziałach, bo sam z takiego oddziału (skierniewickiego) się wywodzi.

- Nigdy nie gościliśmy Głównego Inspektora Pracy, więc chcę przybliżyć osobom pracującym w oddziałach swoją wizję zmian Państwowej Inspekcji Pracy. Chcę opowiedzieć to, co już się udało dokonać, ale i to, co się dokona w najbliższym czasie, bo pamiętajmy, że czekamy na decyzję Komisji Europejskiej co do kamienia milowego, który przewiduje wzmocnienie Państwowej Inspekcji Pracy i wydawanie nakazów przekształcających umowy cywilnoprawne w umowę o pracę. Więc czeka nas najprawdopodobniej bardzo duża, daleko idąca zmiana - mówił w Legnicy Marcin Stanecki, Główny Inspektor Pracy.
Według Marcina Staneckiego dowodem na to, jak bardzo potrzebny jest taki organ jak Państwowa Inspekcja Pracy świadczyć mogą chociażby liczby.
- Zapotrzebowanie społeczne jest olbrzymie, bo ludzie nie chcą chodzić do sądu. Postępowania sądowe, dobrze wiemy, trwają, a my chociażby w zeszłym roku wydaliśmy nakazy płacowe, dotyczące wypłaty wynagrodzeń na ponad 120 mln zł, w 2023 r. - na 90 mln. Więc pomimo, że mamy XXI wiek i rynek pracownika, to te 120 mln zł niewypłaconych wynagrodzeń wskazuje na to, że ta inspekcja jest potrzebna i to dzięki nam ludzie nie musieli iść na drogę sądową, pisać pozwów i odciążyliśmy sądy- wylicza Marcin Stanecki.
Do Okręgowego Inspektoratu Pracy we Wrocławiu (obejmującego oddziały w Legnicy, Kłodzku, Jeleniej Górze i w Wałbrzychu) w zeszłym roku wpłynęło przeszło 5 tys. skarg pracowniczych.
- Jeśli chodzi o przybliżoną tematykę tychże skarg, to co do zasady największy odsetek procentowy stanowią skargi dotyczące niewypłaconych wynagrodzeń za pracę, jak i czasu pracy. Oczywiście tam są jeszcze w dalszej kolejności pozostałe rzeczy, jak dyskryminacja, mobbing, czy też kwestie bezpieczeństwa i ochrony pracy. Tak naprawdę to skargi determinują naszą pracę, bo my głównie reagujemy na te skargi, pod warunkiem oczywiście, że one są podpisane - dodaje Andrzej Pogórski, Okręgowy Inspektor Pracy we Wrocławiu.
W tym roku Państwowa Inspekcja Pracy chce zwiększyć nacisk na działania edukacyjno - informacyjne, stąd plan zakłada mniej kontroli, a więcej edukacji.