Jest areszt dla nożownika
LEGNICA. Dziś przed południem skuty kajdanami Krzysztof P. z Legnicy został doprowadzony przed oblicze prokuratora. Tu usłyszał zarzuty, Potem w sądzie odbyło się posiedzenie aresztowe i na wniosek prokuratury mężczyzna, który śmiertelnie ugodził jednego mężczyznę, a drugiego zranił, trafił do tymczasowego aresztu.

Prokuratura ogłosiła dziś 41-letniemu Krzysztofowi P. zarzuty.
- Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa jednego z mężczyzn oraz zarzut spowodowania obrażenia ciała skutkujących rozstrojem zdrowia na okres powyżej 7 dni w stosunku do drugiego z pokrzywdzonych - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Krzysztof P. złożył wyjaśnienia przed obliczem prokuratora. Co do samego użycia noża podczas zajścia mężczyzna zasłonił się niepamięcią.
- Ustalono na podstawie zeznań świadków, monitoringu i innych dowodów, a także na podstawie wyjaśnień samego oskarżonego, że do tego zaatakowania przez niego nożem obu pokrzywdzonych doszło m.in. z tego powodu, że wcześniej to on był przez nich zaatakowany w inny sposób w ramach odwetu za wybicie szyby w oknach. Więc były to swoistego rodzaju porachunki między mężczyznami: pokrzywdzonymi i podejrzanym w tej sprawie - dodaje rzeczniczka prokuratury.
Przypomnijmy, we wtorek późnym wieczorem Krzysztof P. zadał co najmniej 3 ciosy nożem 41-letniemu mężczyźnie. Jak potwierdziła dzisiejsza sekcja zwłok, jeden z ciosów zadanych w szyję okazał się śmiertelny. Mężczyzna się wykrwawił.
Drugi z mężczyzn otrzymał co najmniej 4 uderzenia nożem, ale w okolice ramienia, łydek i pośladka. Po opatrzeniu w szpitalu ten pokrzywdzony wyszedł do domu.