Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Próbowali okraść 9 bankomatów

LEGNICA. Zamarzyły się im wielkie pieniądze. Postanowili obrobić bankomat. Próbowali 9 razy. Za każdym razem nieudolnie. Teraz 24-letni Michał S. z Chocianowa, 25-letni Maciej B. z Chojnowa i 28-letni Dawid B. z Lubina muszą ponieść konsekwencje.

Próbowali okraść 9 bankomatów

Prokuratura Rejonowa w Legnicy zakończyła śledztwo w sprawie serii nieudolnych włamań do bankomatów. Nie skierowano jednak do sądu aktu oskarżenia, a wniosek o dobrowolne poddanie się karze przez sprawców.

- Mężczyznom za usiłowanie dokonania kradzieży z włamaniem w stosunku do mienia znacznej wartości, bo trzeba pamiętać, że w bankomatach było od 100 do 500 tys. zł, grozi kara od roku do lat 10 pozbawienia wolności oraz kara grzywny. Ponieważ panowie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów, wyrazili skruchę, zobowiązali się do naprawienia szkody wyrządzonej w tych uszkodzonych bankomatach, nie byli wcześniej karani, to prokurator zdecydował się na to, aby skierować do sądu wniosek o dobrowolne poddanie się karze - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Za pierwszymi dwoma próbami włamania do bankomatów stał Dawid B. i Michał S. Potem dołączył do nich Maciej B. - kuzyn jednego z mężczyzn.

- Ci mężczyźni w dark necie zakupili oprogramowanie do przełamywania zabezpieczeń bankomatów. Postanowili wypróbować to oprogramowanie najpierw w Skierniewicach. Najpierw wycięli otwór w obudowie bankomatu nad ekranem, a następnie przez powstały otwór próbowali zainstalować do tego bankomatu oprogramowanie, które by ingerowało w system w taki sposób, że można by było wypłacić gotówkę. Na szczęście nie udało się im takiego włamania dokonać. Nieudolne okazały się wszystkie próby, a podjęli ich w sumie 9, m.in. w Prochowicach, w Wińsku i w Chojnowie - mówi rzeczniczka prokuratury. Mężczyźni zostali zatrzymani po czwartej serii włamań w nocy z 6. na 7. marca br. Trafili wówczas na ponad 2 miesiące do tymczasowego aresztu. Potem zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze.

- Ze sprawcami uzgodniono kary: dla Michała S. i Dawida B. po półtorej roku więzienia plus - odpowiednio - 6 tys. zł i 5 tys. zł kary grzywny, a także i konieczność naprawienia szkody. W stosunku do Macieja B., który włamał się nie 9, ale 7 razy, uzgodniono karę 1 roku 4 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 4 tys. zł z koniecznością naprawienia szkody - informuje Liliana Łukasiewicz.

Teraz na to rozwiązanie musi wyrazić zgodę sąd.

Co ciekawe, wszyscy mężczyźni nie byli dotąd karani, pracują i mają ustabilizowaną sytuację rodzinną.

Dodaj komentarz

Wyślij