Raport NIK: Legnica stawiana za wzór
Najwyższa Izba Kontroli wzięła pod lupę komunikację miejską. Inspektorzy NIK chcieli ustalić, czy polskie autobusy przystosowane są do potrzeb osób niepełnosprawnych. Na Dolnym Śląsku najlepiej wypadł Wałbrzych i Legnica.
- Przejrzałem raport. Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z jego wyników - mówi Zdzisław Bakinowski, prezes MPK w Legnicy. I wylicza: - Od 2013 r. wszystkie autobusy, które kupujemy są wyposażone standardowo w platformę i "przyklęk". Dodatkowo jednak mamy zestawy zapowiedzi głosowych - na zewnątrz i wewnątrz. Ostatnich 10 nowych autobusów ma ponadto tablice świetlne dla osób niedowidzących, umieszczone na wysokości wzroku przy drzwiach środkowych. Są i przycisk z alfabetem Braille'a czy wreszcie fotele przeznaczone dla osób z niepełnosprawnością oznaczone innym kolorem.
- Najczęściej osoby niepełnosprawne jeżdżą z opiekunami, ale jeśli osoba na wózku inwalidzkim jest sama - pomagamy wsiąść do autobusu. Otwarcie specjalnej platformy zajmuje 5 sekund - Dariusz Lechowski, kierowca autobusu MPK prezentuje, jak sprawnie system działa.
- Dzięki takim dostosowaniom mniej się odczuwa swoją niepełnosprawność - przyznaje Zbigniew Oleszek, legniczanin, który porusza się na wózku inwalidzkim.
NIK brała pod uwagę nie tylko komfort i bezpieczeństwo jazdy niepełnosprawnych pasażerów, ale i lokalizację przystanków. Bywają i takie przypadki w Polsce, że autobus jest przystosowany do przewozu osób niepełnosprawnych, ale po wyjściu z autobusu trzeba się przedostać np. przez... torowisko.