Są samorządowcami. Będą w parlamencie?
W całej Polsce wśród samorządowców temat wywołuje dyskusje i pierwsze działania. Na samym Dolnym Śląsku powstały już co najmniej dwie inicjatywy, które miałyby być alternatywą dla partii politycznych.
Mowa o Ruchu Samorządowym Bezpartyjni, którego liderem jest Robert Raczyński, prezydent Lubina i o Dolnośląskim Ruchu Samorządowym, na czele z Cezarym Przybylskim, marszałkiem województwa.
- Myślę, że w tym zakresie wskazana byłaby jedna inicjatywa, bo ich ilość w tej chwili powoduje, że następuje rozproszenie siły tego ruchu samorządowego. Sądzę jednak, że konsolidacja byłaby trudna, bo pojawiają się ambicje jednostek, a chęć liderowania niektórych może spowodować, że niektórzy będą się odwracali do tego plecami - komentuje prezydent Krzakowski.
Choć gospodarz Legnicy sam mówi, że pracował nadal będzie, bez względu na „pomysły rządzących”, zdradzać nie chce, czy myśli o parlamencie.
- Dzisiaj o tym nie myślę. Dla mnie w tej chwili najważniejsza jest praca u podstaw tu - dla miasta. Będę to rozważał, jak stanie się to faktem - ucina dyskusje Tadeusz Krzakowski.