Policja postrzeliła szaleńca z mieczem (AKTUALIZACJA)
LEGNICA. W kamienicy przy ul. Wrocławskiej 51 policjanci użyli broni, by obezwładnić szaleńca. Wezwani na interwencje policjanci zastali mężczyznę, który w rękach miał nóż i miecz samurajski. Mimo nawoływań, by rzucić broń, nie zrobił tego.
W poniedziałek o godz. 19.30 legniccy policjanci wezwani zostali na interwencję domową w związku z agresywnym zachowaniem nietrzeźwego mężczyzny. Policjantów o pomoc prosiła konkubina mężczyzny. Po przybyciu na miejsce i wejściu do mieszkania funkcjonariusze zaatakowani zostali przez konkubenta kobiety, który rzucił się na nich trzymając w dłoniach nóż i miecz samurajski.
- Policjanci wezwali mężczyznę do rzucenia broni. Ten tego nie zrobił, więc oddano strzał ostrzegawczy. To również nie poskutkowało, więc funkcjonariusz oddał strzał w lewą nogę mężczyzny - mówi Sławomir Masojć, rzecznik prasowy legnickiej policji.
Mężczyzna po udzieleniu pomocy medycznej umieszczony został w szpitalu psychiatrycznym.