Uszkodzony pomnik Jana Jonstona
LUBIN. To szkoda budowlana. Niefrasobliwość robotników była prawdopodobnie przyczyną uszkodzenia pomnika Jana Jonstona. Tzw. "drzewko" stoi tuż przy Baszcie Głogowskiej.
Jan Jonston to Szkot z pochodzenia, który sam siebie uważał za Polaka. Urodził się w Szamotułach. Przez dużą część swojego życia mieszkał w Lesznie gdzie był nauczycielem a potem lekarzem miejskim. Prowadził też badania naukowe w zakresie historii naturalnej. Specjalizował się w entomologii, botanice i ornitologii. 1656 roku, podczas najazdu szwedzkiego, przeniósł się do podlubińskich Składowic, gdzie spędził ostatnie 20 lat swojego życia. W 1975 roku przypadało 300-lecie jego śmierci. Stąd, władze Lubina, we współpracy z władzami Leszna, ufundowały dwa pomniki. Ich wykonawcą został znany lubiński twórca Zbigniew Frączkiewicz. Jeden z pomników ulokowano pod Basztą Głogowską a drugi przy wejściu do lubińskiego szpitala, który zresztą nosi imię Jana Jonstona.
Jak się dowiedzieliśmy, robotnicy prowadzące tam prace ziemne, oparli o pomnik kawałki rur. Niestety dzieło nie wytrzymało tego obciążenia i połowa "drzewka" odpadła od całości. Twórca pomnika, Zbigniew Frączkiewicz był zasmucony wieścią o tym zdarzeniu i poprosił o pomoc radnego Tomasza Kulczyńskiego. Ten zapewnił, że pomnik zostanie bezwzględnie naprawiony. Dzieło było odrestaurowane w 2005 roku przez władze miasta. I mimo, że jak twierdzą urzędnicy, stoi na prywatnym gruncie, jego naprawa powinna być przez miasto wymuszona i nadzorowana. Oczywiście nie znaczy to, że miasto ma zapłacić za naprawę - koszt powinni ponieść sprawcy, czyli firma remontująca Rynek, gdyż teren podczas remontu jest pod ich pieczą.