Dziupla a w niej luksusowe bryki
LUBIN. Policjanci z Lubina zlikwidowali dziuplę samochodową, gdzie trafiały luksusowe samochody kradzione za granicą. W wyniku działań zabezpieczono 1 motocykl i 3 samochody marki Mercedes, Audi i BMW. Ponadto, ujawniono części, podzespoły i akcesoria samochodowe pochodzące z różnych pojazdów. Łączną wartość odzyskanego mienia szacuje się na ponad milion złotych. Jedna osoba została zatrzymana i tymczasowo aresztowana.
Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie, realizując działania w porozumieniu i we współpracy z policją niemiecką, w ramach działań operacyjnych, zlikwidowali dziuplę samochodową.
Rozpracowując przestępczy proceder, lubińscy policjanci zlokalizowali dziuplę na terenie gminy Rudna. Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy i zgromadzonego materiału, to właśnie tam trafiały luksusowe samochody kradzione m.in. na terenie Austrii, Czech i Niemiec. W przygotowanych do tego pomieszczeniach były demontowane, a ich części sprzedawane. Dzięki szybkiej i zdecydowanej akcji lubińskiej policji dwa samochody marki BMW i Audi w całości trafią do właścicieli.
Na podstawie zebranego materiału, lubińscy policjanci weszli na teren posesji, gdzie ujawnili 1 motocykl i 3 luksusowe auta marki BMW, Mercedes i Audi. Jak ustalili funkcjonariusze, dwa ostatnie zostały skradzione w miesiącu listopadzie tego roku. Lubińscy policjanci zabezpieczyli ponadto części, podzespoły, akcesoria i inne elementy samochodowe pochodzące z niezidentyfikowanych jeszcze pojazdów. Łączna wartość odzyskanego mienia szacowana jest na ponad milion złotych.
Policjanci zatrzymali w tej sprawie właściciela posesji, tj. 30 - letniego mieszkańca powiatu lubińskiego. Był kompletnie zaskoczony wizytą mundurowych.
Zatrzymany mężczyzna został przewieziony do Lubina, gdzie trafił do policyjnej celi. Doprowadzony później do prokuratury usłyszał zarzuty. Będzie odpowiadał za kradzież z włamaniem do pojazdów. Decyzją sądu, który zapoznał się ze zgromadzonym przez policjantów materiałem, zatrzymany został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Za czyny o które jest aktualnie podejrzany, grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Obecnie policjanci w dalszym ciągu wyjaśniają wszystkie okoliczności tego przestępczego procederu.