Szlachetna Paczka wciąż szuka wolontariuszy. Nowi właśnie się szkolą
LUBIN. Choć finał szlachetnej paczki dopiero na początku grudnia, to wolontariusze tego projektu już wdrażają się w nowe obowiązki. Są na etapie poznawania historii rodzin. Zanim w połowie listopada otwarta zostanie baza rodzin dla darczyńców, wolontariusze będą już dobrze znać osoby, które potrzebują pomocy i umieć tę pomoc nieść.
W Lubinie miało miejsce wdrożenie wolontariuszy, którzy zgłosili się do projektu Szlachetna Paczka. Rejon Lubin może już pochwalić się grupą około 20 osób. Podobnie wygląda Legnica, ale jak mówi Barbara Dziadowicz, koordynator regionalny w Szlachetnej Paczce, wciąż poszukiwany jest lider, który pokieruje zespołem w Chojnowie.
- Ten rejon jest wciąż w budowie, bo nie mamy lidera. Mamy wolontariuszy, ale nie ma szefa. Koordynuję też rejon w Legnicy, który prężnie działa. W Lubinie mamy nową liderkę Małgosię Saramę. Koordynuję też Bolesławiec, Zgorzelec i Lubań. Lider musi mieć przede wszystkim chęć pomagania innym, powinien być otwarty, ale jeśli nie jest, na pewno w grupie Szlachetnej Paczki wyrobi sobie te umiejętności. Wystarczy, że się zgłosi, poczyta sobie na stronie superw.pl na czym rola lidera polega. Tam są szczegółowe informacje na temat kompetencji. Fajnie by było gdyby ktoś taki umiał zarządzać zespołem, ale nie musi. Tego też na pewno się nauczy. Mamy też role specjalistyczne, jak ja. Jestem koordynatorem regionalnym, ale też mamy role asystentów ds. promocji i ds. wdrożeń. Mamy też funkcje logistyczne. Rejon Legnica jest już od wielu lat i ma bogatą tradycję. Wolontariusze tam wiedzą dokładnie na czym polega mądra pomoc. Dochodzą nowi, inny ze względów prywatnych rezygnują z tej roli. Jest płynnie, ale wydaje mi się, że jak na tak duże miasto jest tam dużo większy potencjał. Mogłoby być więcej wolontariuszy, niż jest. Wtedy można dotrzeć do większej ilości ludzi, którzy są w potrzebie – mówiła Barbara Dziadowicz, która brała w sobotę udział we wdrożeniu wolontariuszy w Lubinie.
- Dziś będziemy tu 8 godzin. Mamy dużo ważnych spraw do przekazania. Najważniejszym celem szkolenia jest zapoznanie tych ludzi z ideą mądrej pomocy. Wolontariusze idą do rodzin, poznają je i mają bardzo ważną funkcję. Muszą zadecydować czy dana rodzina jest „paczkowa”, czy jej warto pomóc, czy jednak odpuszczamy tę pomoc. Staram się dziś zaszczepić w tych ludziach, że idea mądrej pomocy to idea towarzyszenia drugiemu człowiekowi w rozwoju, ale nie wypełnianie za niego zadań. Staramy się przekazać naszą zasadę – nie dajemy ludziom ryby, nie dajemy im wędki, ale staramy się w rodzinach „paczkowych” stworzyć „mentalność wędkarza”, aby uwierzył w to, że że jest sam odpowiedzialny za swoje życie, że sam może zdobyć wędkę i rybę jeśli tylko sam się postara. Mamy być kimś, kto towarzyszy takiemu człowiekowi, daje impuls do zmiany natomiast nie chcemy nikogo wyręczać, bo każdy jest sam odpowiedzialny za swoje życie - mówiła w Lubinie Justyna Gąsior, asystent ds. wdrożeń.
Każdy, kto che zostać wolontariuszem powinien za pośrednictwem stron szlachetna paczka.pl lub superw.pl zgłosić swoją kandydaturę. Lider odpowiedniego rejonu zgłosi się do każdej chętnej osoby i umówi na rekrutację oraz wdrożenie.