Historia w rekonstrukcji, czyli nowy pomysł w Lubinie
LUBIN. Lubińskie Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych ma być formacją krzewiącą wiedzę historyczną w inny sposób niż w szkole czy literaturze. Działacze pracujący nad uruchomieniem tej grupy, chcą skupić się na prezentowaniem stylu życia ludzi żyjących w czasach wojny i po niej.
Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych jeszcze w Lubinie nie istnieje, ale to już tylko kwestia czasu i osób, które się przyłączą do inicjatorów pomysłu, czyli Radosława Kobyłeckiego i Krzysztofa Klimaszewskiego, którzy przedsmak działań pokazali podczas uroczystości Dnia Żołnierzy Wyklętych w Lubinie.
- Na dzień dzisiejszy bierzemy udział właśnie w takich imprezach. W najbliższym czasie jedziemy na imprezę związaną ze zdobyciem Wrocławia. Będziemy tam pomagać. Chcielibyśmy zrobić bardzo dużo rzeczy, ale zobaczymy co pokaże życie. Pracujemy teraz nad regulaminem i zbieramy osoby chętne, które zechcą z nami współpracować. Można z nami się skontaktować przez facebboka. Można też zadzwonić pod mój numer 730 555 330. Chcemy dzięki tej formacji pokazywać historię nawet tym, których kiedyś do tego przedmiotu zniechęcili nauczyciele w szkole. Poznawanie historii w taki sposób sprawia, że fakty stają się ciekawsze dla odbiorców – mówił Radosław Kobyłecki.