Boimy się, ale nie zostawimy ludzi bez pomocy
LUBIN. Mają podobne obawy co do zaistniałej sytuacji, jak wszyscy, ale nie przestają myśleć o innych. Ratownicy – krwiodawcy z klubu HDK Maltański Legion postanowili, że nie przerwą misji. Nadal pomagają. Tym razem chcą robić zakupy i dostarczać do domów tym, którzy nie mogą sami tego uczynić. Na ich pomoc można liczyć na terenie Lubina, Polkowic i Głogowa.
- Podzieliliśmy się na 3 miasta: Lubin, Polkowice, Głogów. Można do nas pisać sms lub dzwonić i my już miedzy sobą przekazujemy informacje komu i gdzie trzeba pomoc .Boimy się, jak wszyscy inni. Moja żona za kilka dni rodzi, ale nie możemy zostawić ludzi samych na pastwę losu. Sam się boję, ale tacy już jesteśmy. Trzeba pomagać więc pomagamy. To jest jak akcja w kopalni - są dzwonki to jedziemy – mówi Rafał Czerwonka, inicjator akcji.
Każdy, kto potrzebuje pomocy w zrobieniu zakupów może dzwonić do ratowników – górników z HDK Maltański Legion. Zamieszczamy numery telefonów: Lubin - 607 833 580, Polkowice - 512 312 397, Głogów - 722 346 516.