Mieli zamknięte i dezynfekowali budynki. Koniec kwarantanny na Polnym
LUBIN. Spółdzielnia Mieszkaniowa Polne w Lubinie powoli kończy okres kwarantanny związanej z koronowirusem. Mieszkańcy już od przyszłego tygodnia znowu będą mogli osobiście przyjść i załatwić swoje sprawy. Poza tym ustaną też codzienne dezynfekcje części wspólnych prowadzonych w obrębie zasobów spółdzielni.
W związku z panującą od marca kwarantanną spowodowaną koronawirusem siedziba Spółdzielni Mieszkaniowej Polne w Lubinie była nieczynna dla petentów. Wiele spraw lokatorzy musieli załatwiać w sposób zdalny, bez możliwości kontaktu z pracownikami spółdzielni.
- Przygotowaliśmy się z powodu pandemii dość szczegółowo ze względów bezpieczeństwa zarówno pracowników, jak i lokatorów naszej spółdzielni. Zamknęliśmy obiekt dla pracy bezpośredniej. Kontakty z członkami spółdzielni odbywał się za pomocą e-mali, rozmów telefonicznych i umawianych spotkań. Było ciężko, ale zarówno pracownicy, jak i członkowie spółdzielni zaakceptowali taką formę kontaktu. Planujemy od poniedziałku otwarcie spółdzielni. Stanowisko do dezynfekcji będzie dostępne przed wejściem do obiektu - mówi Edward Klimka, prezes zarządu SM Polne w Lubinie.
Wśród działań, jakie podjęto na terenie SM Polne w Lubinie, była m.in. dezynfekcja części wspólnych budynków.
- Dezynfekowaliśmy klatki schodowe, poręcze, windy i klamki. To odbywało się codziennie. Tam, gdzie mieliśmy informacje od Sanepidu lub policji odnośnie kwarantanny nie tylko dezynfekowaliśmy, ale ozonowaliśmy wszystkie pomieszczenia od góry do dołu w stu procentach – zapewnia prezes Klimka.
W ciągu dwóch tygodni powinno się okazać ile SM Polne wydała na działania związane z zabezpieczaniem nieruchomości w świetle wirusa. Trwa podliczanie kosztów.
fot. archiwum