Krew potrzebna od zaraz. Punkty krwiodawstwa wzywają dawców
LUBIN. Pandemia koronawirusa znacznie uszczupliła zapasy krwi. Liczba krwiodawców w kwietniu i maju spadła o połowę. Personel medyczny Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa wzywa krwiodawców i zapewnia, że oddawanie krwi odbywa się w odpowiednich warunkach sanitarnych, jeśli mowa o koronawirusie.
O ile marzec był jeszcze w normie, o tyle w kwietniu punkty krwiodawstwa w regionie odnotowały spadek liczby dawców o co najmniej połowę. Jedni prawdopodobnie przestraszyli się wirusa, inni uznali, że skoro nie chodzą do pracy przez kwarantannę, to nie ma potrzeby oddawania krwi, bo i dnia wolnego od pracy nie będzie.
RCKiK w Lubinie przy Bema pracuje codziennie od 7:00. w poniedziałki i piątki do 16:00. W pozostałe dni do 12:00. Przyjść może każdy, kto jest zdrowy, pełnoletni i spełnia pozostałe kryteria.
- Każdy, kto chce oddać krew musi być zdrowy, mieć chęć oddania tej krwi. Powinien mieć dowód osobisty lub inny dokument ze zdjęciem i peselem. Musi przyjść po lekkim śniadaniu dobrze nawodniony. Zależy nam na tym, by naczynia krwionośne były dobrze wypełnione krwią, by krew dobrze leciała. Musimy pobrać krew w określonym czasie, by byłą w stu procentach przydatna dla pacjentów - mówi Joanna Jarmolińska kierownik terenowego oddziału RCKIK we Wrocławiu, oddział w Lubinie.
Krwiodawcy w dobie pandemii mogą umawiać się na konkretną godzinę na oddawanie krwi. Jedynym dniem, gdy nie można zarezerwować sobie wizyty jest piątek. Każdy kto przyjdzie powinien posiadać maseczkę. Może też mieć własny długopis. Zanim krwiodawca przystąpi do procesu oddawania krwi, przechodzi wstępną weryfikację odpowiadając na kilka pytań ściśle związanych z koronawirusem.