Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Czekają na wyniki z wymazów nawet 2 tygodnie. Dlaczego?

LUBIN. Na początku wynik z wymazu pod kątem wykrywania COVID-19 pacjenci otrzymywali w ciągu 24 godzin. Teraz lubinianie uskarżają się, że czekają na nie nawet do 14 dni. Spytaliśmy w Szpitalu Powiatowym w Bolesławcu, który pobiera próbki i je analizuje dlaczego tak się dzieje.

Czekają na wyniki z wymazów nawet 2 tygodnie. Dlaczego?

Tylko 50 osób dziennie może oddać materiał do badania pod kątem wykrywania COVID-19. W Lubinie funkcjonują dwa punkty, w których taki wymaz można zrobić. Od kiedy lekarze otrzymali uprawnienia, by kierować pacjentów na takie badania, laboratorium, które spokojnie wcześniej wykonywało 700 badań na dobę i przesyłało wynik w ciągu 24 godzin zostało zalane ogromną ilością probówek. Jak informuje Kamil Barczak, dyrektor Szpitala Powiatowego w Bolesławcu, konieczne było wprowadzenie ograniczenia, by rozbudować laboratorium i móc już prawdopodobnie od 9 listopada wykonywać w ilości już ok. 15000 analiz na dobę. To powinno rozładować zarówno kolejki oczekujących na wynik, jak i tych, którzy muszą poddać się badaniom.

- Mam nadzieję, że od poniedziałku sytuacja wróci do normalności. Będziemy się o to starać, bo dziś już nikt nie jest w stanie zapewnić o czymkolwiek. Nie mamy problemu z personelem. Praca w laboratorium jeśli mowa o liczbie personelu jest raczej ustabilizowana. Chodzi o skalę, która nas przerosła i brak innego laboratorium w okolicy, które mogłoby przyjąć część probówek. Takie laboratorium znaleźliśmy dopiero w Sopocie. Jesteśmy jedynym na obszarze terenu legnickiego i jeleniogórskiego, które świadczy takie usługi. Nie ma innego. Wcześniej robiliśmy ok. 700 badań i to wystarczało. Czas się zmienił a Ministerstwo podjęło decyzję, by poszerzyć grupę osób poddawanych badaniom, a więc zgłasza się ich naprawdę wiele – mówi Kamil Barczyk, dyrektor bolesławieckiego szpitala.

Po weekendzie zatem osoby oczekujące na wyniki powinny w końcu je otrzymać, a ci, którzy muszą poddać się badaniom prawdopodobnie nie będą musieli ustawiać się w kolejkach kilka godzin wcześniej, by znaleźć się grupie obsłużonych osób.

Powiązane wpisy