Oddział „covidowy” w szpitalu MCZ w Lubinie to nie koniec
LUBIN. Prawie 60 miejsc dla chorych z COVID-19 i tych podejrzanych o zakażenie wirusem to nie koniec działań Miedziowego Centrum Zdrowia w Lubinie z myślą o pacjentach borykających się koronawirusem. Oddział „covidowy”, który MCZ uruchomił 3 listopada jest obecnie w pełnym obłożeniu, ale do końca roku medyczna spółka na pewno tę bazę poszerzy.
Jeszcze w październiku prywatne placówki nie były zobowiązane do przygotowania miejsc dla chorych z COVID-19, ale weszła w życie nowelizacja ustawy, która obliguje również i takie szpitale.
Placówka MCZ uruchomiła oddział „covidowy” nie tylko w związku z nowymi przepisami, ale przede wszystkim dlatego, że jest to spółka z grupy kapitałowej KGHM, a Polska Miedź jako spółka skarbu państwa została zobligowana przez premiera RP do przygotowania szpitali tymczasowych dla chorych z COVID-19. Takie placówki KGHM ma zapewnić w Lubinie, Legnicy I tak od 3 listopada w budynku D-7, gdzie wcześniej funkcjonowały oddziały wewnętrzny i diabetologiczny powstał taki, który służy tylko chorym na wirusa. Jest tam w sumie 57 łóżek, w tym 3 z respiratorami oraz 10 dla pacjentów będących pod obserwacją w związku z podejrzeniem zakażenia COVID-19. Nie jest to liczba miejsc ostateczna. MCZ jeszcze do końca roku zwiększy liczbę łóżek być może nawet do 100. Działanie oddziału „covidowego” w żaden sposób nie wpływa na pracę reszty szpitala MCZ. Pacjentami z COVID-19 opiekują się lekarze i pielęgniarki, którzy pracują tylko na tym oddziale. Miejsce jest odizolowane od reszty placówki, co daje bezpieczeństwo reszcie personelu oraz innym pacjentom.
- W tej chwili oczywiście zabiegi planowe, które mogą być przesunięte, zostały przesunięte. Wszystkie operacje i zabiegi pilne, stany zagrożenia życia oraz diagnostyka i leczenie nowotworów odbywają się na bieżąco – zapewnia Marek Ścieszka, wiceprezes ds,. Medycznych w Miedziowym Centrum Zdrowia S.A. w Lubinie.