Podziel się jedzeniem (FOTO)
LUBIN. Od 26 sierpnia w Lubinie jest lodówka społeczna, do której można dostarczać produkty żywnościowe, które być może nie zostaną wykorzystane w domu. Jeśli ktoś po prostu ma ochotę zrobić zakupy dla uboższych mieszkańców Lubina, może je tam również zostawić. Projekt udało się zrealizować dzięki wielu działaczom społecznym z Lubina, m.in. tym ze Stowarzyszenia Miasto Dla Mieszkańców czy lokalnym radnym oraz Stowarzyszenia Lubin Wspólna Sprawa.
Żywność nie musi być wyrzucana i marnowana. Może przydać się tym, którzy jej potrzebują. W Lubinie jest już lodówka społeczna, do której powinny trafiać produkty, które zalegają w naszych domach i mogą w konsekwencji trafić do śmieci. Zanim się zepsują, warto się nimi po prostu podzielić. Lodówką będą w ramach wolontariatu zajmować się wyznaczone osoby, które będą sprawdzać jej stan.
- Z tego miejsca w imieniu Stowarzyszenia Lubin Wspólna Sprawa chciałbym podziękować wszystkim ludziom dobrej woli, którzy przyczynili się do realizacji tego projektu. Ogromne również podziękowania dla pani prezes SM Nasza Chata i dla naszej liderki działalności społecznej Edyty Zawadzkiej i dla posła Piotr Borysa, który również wsparł inicjatywę, dla radnych Jacka Rutkowskiego i Basi Skórzewskiej, dla działaczy Koalicji Obywatelskiej, Lewicy powiatu Lubińskiego i innych którzy nam pomogli – mówił radny Grzegorz Zieliński.
Lodówka jest umiejscowiona przy ulicy Karkonoskiej 1 nieopodal klubu Beatka.
- Będziemy mieli tu dyżury. Każdy będzie odpowiadał za dany dzień. Będzie przez nas myta i zadbana. Planujemy zainstalować kamerkę online dostępną na naszych telefonach, byśmy pełnili te dyżury w trybie 24 godziny na dobę – dodawał Grzegorz Zieliński.
- Chciałabym z tego miejsca zaapelować do lubińskich przedsiębiorców, sklepikarzy. Jeśli chcą nas wesprzeć i wesprzeć ten projekt to oczywiście jesteśmy otwarci na taką współpracę. Proszę ich o kontakt. Uzupełnianie tej lodówki będzie naszym celem jako działaczy, ale wiem że lubińscy przedsiębiorcy na pewno wesprą lodówkę produktami po to, by była zawsze pełna. Będziemy dbali o świeżość i jakość tych produktów, o to, by tu zawsze było czysto - mówiła Edyta Zawadzka ze Stowarzyszenia Miasto Dla Mieszkańców.
- Zachęcamy lubinian do tych gestów serca, do zaopatrzenia tej lodówki, ale też do korzystania z niej, jeśli mają taką potrzebę. Nie ma czego się wstydzić. Sytuacje w życiu są różne. W sklepach jest drożyzna, a w wielu miejscach są problemy. Zachęcamy wszystkich – mówił Piotr Borys, poseł na Sejm RP, który obiecał co miesiąc uzupełniać produkty z własnej kieszeni.{gallery}galeria/wydarzenia/26-08-21-lodowka-spoleczna-lubin-fot-marzena-machniak{/gallery}