Społem zamyka sklep. Mieszkańcy zrozpaczeni (FOTO)
LUBIN. Zarząd spółki Społem zdecydował o zamknięciu sklepu przy ulicy Karkonoskiej obok klubu Beatka w Lubinie. Decyzja zdruzgotała mieszkańców okolicznych bloków. Większość klientów to ludzie starsi, schorowani z trudnościami w poruszaniu się. Ta wielobranżowa placówka jest jedyną alternatywą dla nich, by zrobić podstawowe zakupy. Ani interwencja lubińskich radnych, ani lista z ponad 1000 podpisów nie wpłynęły na decyzję zarządu Społem. Od 15 października sklep będzie zamknięty.
Starsi lubinianie pytają, gdzie teraz będą mogli kupić podstawowe produkty. Sklep Społem przy Karkonoskiej w Lubinie służył klientom od 50 lat. W połowie października przestanie istnieć.
Prezes spółki Społem spotkał się z lubińskimi radnymi miejskimi.
- Powiedział, że chodzi tutaj przede wszystkim o względy ekonomiczne, że sklep ma niby przynosić straty i dlatego zostaje likwidowany. Na drzwiach sklepu jest pismo pani prezes, w którym się odwołuję nie do względów ekonomicznych. lecz względów czynnika ludzkiego. Jesteśmy zdziwieni, bo pan prezes co innego nam powiedział, a tutaj pani prezes nam pisze , że tutaj chodzi o czynnik ludzki. Chodzi o to, żeby po prostu zlikwidować sklep. Pracowników, którzy mają umowę na czas nieokreślony przeniosą do innych placówek w mieście. Pan prezes twierdzi, że w ciągu miesiąca czy dwóch powstanie tutaj nowy sklep. Nie wiemy jak to będzie. Nie jesteśmy uprawnieni do zaglądania do dokumentów i dochodów firmy, nie wiemy czy tak naprawdę placówka przynosi straty czy zyski. Nam powiedział, że nawet gdyby pani prezes obniżyła dzierżawę do 0 zł to on i tak nie będzie 100 mln zł dokładał do tego interesu dlatego, że są spółką. W tym sklepie klienci są zawsze i na pewno nie przynosi strat. Ta placówka istnieje 50 lat. Myśmy też użyli argumentu, że jesteśmy osiedlem starzejącym się, ale też zaczynają młodzi napływać. Poza tym, powiedzieliśmy też, że ludzie starsi z całego osiedla tutaj się zaopatrują, że to jest wspaniały punkt, że z każdej strony ludzie starsi mogą dojść. To jest sklep bez barier na parterze, gdzie ludzie z balkonikami, matki z wózkami mogą nawet do sklepu wjechać. Załoga jest super, naprawdę sprawdzona, te panie są miłe sympatyczne i zadałam pytanie, co mają zrobić starsi ludzie? Pan prezes odpowiedział "nie wiem, pójdą sobie gdzie indziej". Każde przejście tu przez pasy dla ludzi starszych jest uciążliwe, do tej nowej galerii też będzie trudno zejść, bo są schody. Prezes zarzucił nam, że jest to wina przede wszystkim prezydenta Lubina, że daje zgodę na powstawanie tych marketów. To jest jakieś absurdalne i bez sensu - wyjaśniała Joanna Kot, radna Rady Miejskiej
.{gallery}galeria/wydarzenia/04-10-22-protest-sklep-spolem-fot-marzena-machnaik{/gallery}