Goście z Francji zachwyceni gminą Lubin
GMINA LUBIN. Spotkania z mieszkańcami, udział w gminnych weekendowych wydarzeniach, dużo rozmów, poznawania się i nawiązanie nowych przyjaźni. 28 osobowa grupa mieszkańców Sathonay-Camp przyjechała z czterodniową wizytą do naszej gminy. To element trwającej od dwunastu lat współpracy pomiędzy gminami. Francuzi zostali zakwaterowani i goszczeni w domach mieszkańców gminy Lubin. W nadchodzący weekend można ich było spotkać na gminnych wydarzeniach. - Jak powiedział Henry Ford „Połączenie sił to początek, pozostanie razem to postęp, wspólna praca to sukces.” Trwające już 12 lat partnerstwo gminy Lubin z gminą Sathonay-Camp, możemy śmiało uznać za sukces. Cieszymy się z naszych spotkań, które procentują wspólnymi projektami, zaangażowaniem i wzajemnym poznawaniem – mówił wójt Tadeusz Kielan podczas powiatania gości z Francji.
W piątkowe przedpołudnie miała miejsce oficjalna uroczystość z udziałem przedstawicieli władz gminy Lubin i naszych gości z Francji, o czym obszernie już informowaliśmy. Wizyta w urzędzie została połączona ze zwiedzaniem wystawy „Gmina Lubin – wczoraj i dziś, wystawy zabytkowych miniatur oraz drewnianych dawnych zabawek. Tak jak na wszystkich innych zwiedzających zrobiły one na francuskiej delegacji bardzo duże wrażenie.
Chwila oddechu, odpoczynku i napawania się przyrodą była później, bowiem naszych gości zaprosił na tereny przypałacowe hrabia Chearls De Nicolay, właściciel pałacu z Krzeczyna Małego. Z krótkim koncertem wystąpił tam także Chór Via Musica.
Później goście zwiedzali Składowice, sołtys Lucyna Franczak oprowadziła po wsi, prezentowała niecodzienne murale, których jest inicjatorką, zadbane, ukwiecone tereny zielone, odwiedzono także dawne podpałacowe gospodarstwo oferujące dziś agroturystykę oraz ogród jednego z mieszkańców. Panie z zespołu Lejdis przygotowały także dla naszych gości szereg specjałów. Na boisku wspólnie tańczono, śpiewano, rozegrano nawet szachowe partie.
W sobotę natomiast delegacja francuska brała udział w warsztatach rękodzieła i karmiła alpaki w sołectwie Obora. W Liścu natomiast zorganizowano wspólny obiad wraz z mieszkańcami, w których domach mieszkali nasi goście. Później był oczywiście wspólny udział w Międzynarodowym Festiwalu Folklorystycznym „Świat pod Kyczerą”. Wszyscy byli zachwyceni barwnością strojów, różnorodnym repertuarem i gościnną atmosferą panującą w Liścu.
Ostatni dzień pobytu francuskiej delegacji to wspólny udział, wraz goszczącymi ich z mieszkańcami w zawodach kajakowych na fosie w Raszowej. Tu wszyscy byli wygrani, bo dla każdego była to doskonała zabawa. Był także turniej w bule i warsztaty malowania toreb.
Z naszymi gośćmi pożegnaliśmy się pod świetlicą w Raszówce, skąd wyjechali w długą drogę powrotną.
– Dziękujemy za gościnę, wyjątkowa życzliwość, otwartość i cieszymy się, że mogliśmy was lepiej poznać – mówili mieszkańcy Sathonay Camp.
– Bardzo mnie ucieszyło, że planując wspólnie tę wizytę nasi goście położyli nacisk na udział w naszych lokalnych wydarzeniach i spotkania z mieszkańcami. W całym kraju i na Dolnym Śląsku mamy wiele atrakcji, a mimo to przez te kilka dni doskonale spędziliśmy czas w gminie Lubin – podkreślał wójt Tadeusz Kielan, który praktycznie cały czas towarzyszył naszym gościom.