Arkadiusz Sikora (Nowa Lewica): zysk KGHM do podziału z załogą!
LUBIN. Z posłem Arkadiuszem Sikorą, zastępcą przewodniczącego sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju rozmawiamy o sytuacji w KGHM Polska Miedź i napięciach związanych z ogłoszonymi niedawno zyskami miedziowego giganta.
Rozmawiał Zbigniew Jakubowski
Zarząd KGHM Polska Miedź S.A. pochwalił się niedawno pokaźnym zyskiem Spółki – 1 mld 74 mln zł netto za pierwsze półrocze b.r. Zarząd odrzucił jednocześnie postulaty związków zawodowych domagających się partycypacji załogi w tym sukcesie. Związkowi liderzy zapowiadają już wejście w spór zbiorowy z Zarządem. Którą stronę wspiera Pan w tym sporze?
ARKADIUSZ SIKORA: Zanim odpowiem na Pana pytanie, chciałbym złożyć najszczersze kondolencje rodzinie zmarłego 48 -letniego górnika, który wczoraj stracił życie podczas pracy w ZG Polkowice-Sieroszowice. Jak wiemy, nie jest to jedyny tragiczny przypadek w ostatnim czasie. To winno skłonić do refleksji.
Wracając do Pana pytania, nie chcę i w żaden sposób nie mogę przyjmować odpowiedzialności za politykę obecnego Zarządu KGHM Polska Miedź. Uważam, że postulaty pracowników są w oczywisty sposób słuszne. Pracownicy, załoga powinni partycypować w finansowym sukcesie firmy. Do dyskusji jest oczywiście wysokość tej partycypacji, ale sama kwestia jest dla mnie poza dyskusją – za dobrą pracę należy się godziwa zapłata. W firmie takiej jak KGHM należy stosować ekonomię społeczną. Mówiąc wprost: najważniejszy musi być człowiek – pracownik, górnik. KGHM Polska Miedź jest spółką Skarbu Państwa – olbrzymią i bardzo szczególną. Firmą, której polityka przekłada się bezpośrednio na życie mieszkańców Zagłębia Miedziowego i szerzej, Dolnego Śląska. Mówię o ekonomii społecznej nie tylko jako człowiek lewicy i poseł reprezentujący region, lecz także jako ekonomista i wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Gospodarki. Podejście oparte o ekonomię społeczną jest w przypadku KGHM koniecznością – w dłuższej perspektywie, jedynym racjonalnym rozwiązaniem.
KGHM Polska Miedź S.A. jest jednak również spółką giełdową…
Oczywiście, firma powinna przynosić zyski. Ale w przypadku KGHM nie może to być jedyne kryterium. Jeżeli Spółce udało się wypracować znaczący zysk, to znakomicie – ale należy z jednej strony podzielić się nim z załogą, z drugiej zwiększyć starania o bezpieczeństwo i komfort ich pracy. Na tym polu, co pokazują ostatnie wydarzenia, jest jeszcze bardzo wiele do zrobienia. KGHM Polska Miedź S.A. jest spółką Skarbu Państwa i państwo powinno zachować tu swoje wpływy. Reprezentantami obywateli są posłowie, którzy znają problemy i oczekiwania mieszkańców swojego regionu i okręgu wyborczego.
Rządząca koalicja, w tym posłowie, odpowiadają za realizację programu wyborczego z którym szli do wyborów. Jak mają go realizować bez wpływu na kluczowe dla regionu decyzje?
A gdyby miał Pan wpływ na decyzje dotyczącego KGHM, jakie byłyby pana sugestie?
Muszę najpierw ponowie zaświadczyć, że nie miałem i nie mam żadnego wpływu na decyzje personalne dotyczące KGHM ani za prowadzoną przez jego Zarząd politykę. A jeśli chodzi o sugestie? Zaproponowałbym kilka rozwiązań związanych nie tylko z podziałem zysku dla załogi, który uważam, że w części tej kwoty winien być wypłacony pracownikom. KGHM jest Spółką coraz bardziej zadłużającą się. Aby nie doprowadzić do nadmiernego zadłużenia, a co za tym idzie w przyszłości do problemów płynnościowych, proponowałbym część tego zadłużenia spłacić, przeznaczając na ten cel kwotę ok. 0,5 mld zł. To dałoby lekki oddech Spółce.
Istotą niezwykle ważną jest dzisiaj, zwłaszcza po ostatnich tragicznych wydarzeniach, poprawa warunków i bezpieczeństwa pracy górników, ze szczególnym uwzględnieniem pracy górników dołowych, pracujących w niezwykle trudnych warunkach i narażonych na wysokie temperatury. Mówiłem o tym podczas kampanii wyborczej. Dzisiaj nadszedł czas realizacji tych zadań przez obecny rząd, i oczekuję od obecnego Zarządu – wyłonionego przez skarb państwa, że uwzględni te oczekiwania podczas podziału wypracowanego zysku.
Dziękuję za rozmowę