Radoszyce bronią się przed wielką falą
RUDNA. Niewielka wieś Radoszyce nad Odrą (276 mieszkańców) stała się symbolem walki gminy Rudna z wielką powodzią . - Noc minęła spokojnie, ale wały wzdłuż Odry były pod nieustanną kontrolą strażaków - mówi Zbigniew GRABOWSKI, wójt gminy Rudna spędzający kolejne godziny na walach w Radoszycach. - Rano poziom Odry w Radoszycach wyniósł 638 cm. Wiem od Krystiana Kosztyły burmistrza Ścinawy, że wielka fala mija Ścinawę. Poziom Odry może podnieść się minimalnie o 10-15 centymetrów. Wprawdzie to żywioł nieprzewidywalny, ale chyba najgorsze powolutku jest za nami. Gigantyczny wysiłek mieszkańców, strażaków i ułożenie 80 tysięcy worków z piaskiem uchroniło gminę Rudna przed najgorszym ze scenariuszy powodziowych.
Jak przyznaje Zbigniew Grabowski zostały wyciągnięte wnioski po powodziach w 1997 i 2010 roku. - Dlatego zabezpieczaliśmy 9 krytycznych punktów wzdłuż Odry, które w poprzednich powodziach puszczały wodę - mówi Grabowski. - Teraz najważniejsza jest kontrola wałów czy nie przeciekają.
I dodaje, że przy stabilizowaniu się Odry największym zagrożeniem są bobry, które mogą uszkodzić wały nad Odrą... Także w Chobieni sytuacja jest pod kontrolą. - Ewakuowaliśmy jedna rodzinę mieszkającą przy przeprawie promowej w Chobieni. Pozostali mieszkańcy Chobieni nie wyrazili chęci ewakuacji więc z worków z piaskiem strażacy i mieszkańy wokół ich domostw utworzyli mur obronny.