Raczyński pozywa TVN i wydawcę Onetu. Żąda pół miliona złotych
LUBIN. Robert Raczyński, wieloletni działacz samorządowy i prezydent Lubina, poinformował o podjęciu działań prawnych przeciwko dziennikarzom związanym z portalem Onet oraz stacją telewizyjną TVN. Złożone dziś w Sądzie Okręgowym w Legnicy pozwy są odpowiedzią na publikacje, które – jak twierdzi Raczyński – naruszają godność zarówno jego, jak i mieszkańców Lubina, a także opierają się na sfabrykowanych materiałach. Samorządowiec zamierza w ten sposób bronić dobrego imienia swojego i Gminy Miejskiej Lubin.
Jak wyjaśnił podczas konferencji prasowej w Centrum Prasowym Polskiej Agencji Prasowej, Robert Raczyński uważa opublikowane w lutym bieżącego roku artykuły internetowe, a także reportaż i podcast wyemitowane przez TVN za wynik celowej manipulacji mającej na celu zdyskredytowanie jego osoby.
– Artykuł ten obrażał moją godność, obrażał nie tylko moją godność, godność moich, mojej rodziny, ale również godność mieszkańców Lubina – twierdzi prezydent Lubina Robert Raczyński, podkreślając, że oskarżenia, które mu przypisano, nie mają żadnych podstaw w rzeczywistości.
Raczyński oskarża dziennikarzy, którzy – jak twierdzi – oparli się na zmanipulowanych dowodach i sfałszowanych stenogramach, mających pochodzić od tajemniczego agenta Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jego zdaniem dziennikarze portalu Onet oraz TVN świadomie przedstawili jego osobę w wyjątkowo negatywnym świetle, przypisując mu niewłaściwe cechy, które nie mają potwierdzenia w faktach.
Pozwy, jak wskazał, dotyczą dziennikarzy odpowiedzialnych za publikacje w obu mediach, a kwota dochodzona w każdym z pozwów opiewa na 500 tysięcy złotych, z czego jeden pozew został wniesiony w jego imieniu, a drugi w imieniu Gminy Miejskiej Lubin. Pieniądze te mają być przekazane organizacjom pożytku publicznego. W ocenie Raczyńskiego działania dziennikarzy miały na celu wyłącznie podważenie jego wiarygodności oraz zaufania, jakim darzą go mieszkańcy miasta i sympatycy na arenie lokalnej i krajowej,
Prezydent Lubina jest przekonany, że równolegle prowadzone przez prokuraturę postępowania wyjaśniające ujawni osoby odpowiedzialne za sfabrykowanie dokumentów, które zaszkodziły reputacji jego, jego współpracowników i mieszkańców Lubina.