Uczcili ofiary Zbrodni Lubińskiej (FOTO)
LUBIN. Lubinianie, jak co roku oddali hołd zamordowanym w czasie Zbrodni Lubińskiej Mieczysławowi Poźniakowi, Michałowi Adamowiczowi i Andrzejowi Trajkowskiemu. Pod pomnik Solidarności w Lubinie przyszło kilkaset osób.
Pod pomnik przybyli oficjalni goscie Solidarności: posłanka Ewa Szymańska oraz poseł Krzysztof Kubów. Obecny był także prezes KGHM Polska Miedź Krzysztof Skóra oraz starosta lubiński Adam Myrda. Zabrakło prezydenta miasta, którego reprezentowała szefowa jego gabinetu Marzena Reutt. Podczas uroczystości obecni złożyli wiązanki kwiatów a przemówienie wygłosił Przewodniczący Solidarnosci Zagłębia Miedziowego Bogdan Orłowski.
- Kainie! Gdzie jest brat Twój? Kainie! Gdzie jest św.p. Andrzej? Kainie! Gdzie jest św.p. Mieczysław? Kainie! Gdzie jest św.p. Michał? – w tak dramatyczny sposób Bogdan Orłowski zwrócił się do obecnych. – Co powiedzieć, kiedy rozmawiam z patronką rodu, która od 34 lat opłakuje swojego syna Andrzeja? Po jej policzkach ciągle płyną łzy. Co odpowiedzieć córce i synowi Michała Adamowicza którzy nadal opłakują ojca? Co odpowiedzieć Pani Stanisławie, która cieszy się swoimi dziećmi i wnukami a w jej sercu ciągle niezagojona rana? Nie ma odpowiedzi. Po katolicku, po chrześcijańsku dawno przebaczyliśmy. Ale nie możemy się pogodzić z tym, że współwinny tej zbrodni, skazany prawomocnym wyrokiem, chodzi po ulicach miasta Lubina. 34 lata po zabójstwie naszych przyjaciół. Skazany prawomocnie nie odbywa kary tam gdzie jest jego miejsce czyli w więzieniu. Hańba!
Przewodniczącemu chodziło o osobę Jana Maja, ówczesnego zastępcę komendanta milicji obywatelskiej w Lubinie. Został uznany współwinnym Zbrodni Lubińskiej i po uwzględnieniu amnestii z 1989 roku, skazany na 3,5 roku więzienia. Wyrok zapadł w roku 2007 i od tego czasu skazany przedstawia sądowi opinie biegłych według których stan jego zdrowia nie pozwala go na osadzenie w zakładzie karnym. Tymczasem co jakiś czas dobiegają opinię publiczną informacje, że skazany ma się znakomicie i prowadzi własna działalność gospodarczą. Mieszka w jeden z podlubińskich wiosek. Bogdan Orłowski zapowiedział zwrócenie się do ministra sprawiedliwości o zbadanie rzetelności tych opinii i decyzji sądów o nieosadzaniu Jana Maja w więzieniu.
Uroczystość uświetnili oprawą z rac członkowie Stowarzyszenia Zagłebie Fanatyków i strażacy. Krótki program wykonali także uczniowie Gimnazjum nr 4. Zebrani wysłuchali także eseju "Sierpień wolności" w przejmującej interpretacji Andrzeja Seweryna.
Po uroczystości przy pomniku zebrani przeszli pod kamienie-świadków przy potoku Baczyna i ul. Kopernika - miejsca w których zostały postrzelone ofiary Zbrodni Lubińskiej. Tam także złożono kwiaty i zapalono znicze.
{gallery}galeria/wydarzenia/31_08_16_Rocznica_Zbrodni_Lubinskiej_Fot_Dariusz_Szymacha{/gallery}