Polkowiczanie świętowali Dzień Niepodległości
POLKOWICE. W piątkowe popołudnie Polkowiczanie świętowali 104. rocznicę odzyskania niepodległości. Spotykali się w kościele, polkowickim Rynku i pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego. Było uroczyście i patriotycznie.
10 listopada 1918 roku powrócił do Warszawy, zwolniony z więzienia w Magdeburgu, Józef Piłsudski. 11 listopada 1918 roku Rada Regencyjna oddała Józefowi Piłsudskiemu naczelne dowództwo nad wojskiem, a 14 listopada 1918 roku rozwiązała się, przekazując mu całą władzę nad tworzącym się państwem. Dzień 11 listopada ustanowiony został uroczystym Świętem Odzyskania Niepodległości na mocy ustawy z dnia 23 kwietnia 1937 r. o Święcie Niepodległości. Święto to zostało zniesione po II wojnie światowej na 44 lata. Przywrócono je ustawą z dnia 15 lutego 1989.
Tegoroczną rocznicę odzyskania niepodległości świętowano także w Polkowicach. Były uroczystości oficjalne, towarzyszący im piknik i inne atrakcje.
Główne uroczystości odbyły się w Rynku i pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego. Wciągnięto tam na maszty flagi narodowe, które miasto otrzymało od premiera RP. Był to wynik uczestniczenia Polkowic w programie „Pod biało-czerwoną”. Zgodnie z założeniami tej inicjatywy, Rząd RP zakupił maszt i flagi m.in. dla Polkowic. Flagi zostały uroczyście przekazane burmistrzowi Łukaszowi Puźnieckiemu, przez inicjatora tej akcji w Polkowicach Romana Rozmysłowskiego, który odczytał list od premiera Morawieckiego z podziękowaniami dla mieszkańców gminy za udział w tej patriotycznej akcji.
– To święto wyjątkowe – mówi Łukasz PUŹNIECKI, burmistrz Polkowic. – Święto, które jest pełne wdzięczności dla tych, którzy o Polskę walczyli, o polskość zabiegali i którzy polskość chronili. Jesteśmy też w tym dniu przepełnieni dumą z naszej Ojczyzny. Być może nie jest ona idealna, ale jest jedyna, jest wyjątkowa, jest nasza. Zarówno ta wielka Ojczyzna, jaka jest Polska, jak i ta lokalna Ojczyzna, jaką są dla nas Polkowice. Jest to dzień, w którym towarzyszy nam też cień obawy. Obawy w związku z tym, co dzieje się na wschodzie Europy, gdzie Ukraińcy walczą o swoją wolność, ale także o wolność naszą. To skłania do refleksji i przywołuje słowa Ojca Św. Jana Pawła II, iż wolność nie jest dana raz na zawsze, o wolność trzeba dbać, o wolność trzeba zabiegać. Życzę sobie i wszystkim mieszkańcom Polkowic, żeby oznaką patriotyzmu było nie tylko przypięcie kotylionu z biało-czerwoną, ale także trudna i żmudna praca związana z budową wspólnoty samorządowej i biało-czerwonej wspólnoty Polski.
Flagę na maszt w Rynku wciągnęli przedstawiciele klasy mundurowej Zespołu Szkół. Towarzyszyło temu odegranie hymnu państwowego. Pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego, także przy towarzyszeniu hymnu flagę od premiera RP, na nowo wybudowany maszt, wciągnął poczet flagowy Straży Miejskiej. Później samorządowcy, parlamentarzyści i mieszkańcy miast złożyli pod pomnikiem wieńce i wiązanki kwiatów, a harcerze zapalili symboliczny znicz.