Radnemu nie podoba się, że w Polkowicach dbają o suche chodniki i ulice
POLKOWICE. Wczoraj (19.01) nocy termometry w Polkowicach pokazywały temperaturę na plusie, żeby o świcie wskazać niewielki minus (fot. w załączniku). To wystarczyło, żeby cienka warstwa wody po wieczornych opadach śniegu zamieniła się w przezroczystą, a przez to bardzo niebezpieczną, bo niewidoczną warstwę lodu. W takich wypadkach służby miejskie (w tym przypadku PGM) działają natychmiast.
Mimo to w mediach społecznościowych pojawił się zarzut od jednego z radnych miejskich, Adama Trybki, dlaczego pozornie suche i czyste chodniki i jezdnie w okolicy Centralnego Parku Zabaw i Wypoczynku, posypywano solą i piaskiem.
– Zza okna budynku trudno jest ocenić, czy na drodze jest ślisko, czy nie. O porannej, cienkiej warstwie lodu na jezdniach i chodnikach, pracowników PGM informowała straż miejska wykonująca rutynowe patrole. Spółka zachowała się bardzo odpowiedzialnie i profesjonalnie, adekwatnie do warunków i w porę używając mieszanki soli i piasku. Bezpieczeństwo mieszkańców jest dla nas sprawą nadrzędną – informuje Roman Tomczak, rzecznik prasowy UG Polkowice.
„Nie jest w interesie naszego przedsiębiorstwa nieuzasadnione rozsypywanie mieszanki piasku i soli, a ze względu na trudną dostępność drugiego materiału, posypywanie dróg jest tym bardziej racjonalnie przeprowadzane” - zapewniają pracownicy spółki.
Radny, któremu nie podobało się wysypywanie śliskich chodników solą i piaskiem, podniósł także kwestię kwoty, jaką PGM otrzymuje od gminy za zimowe utrzymanie dróg i chodników na terenie całej gminy.
– To nie jest wcale siedem milionów złotych za rok, jak mylnie napisał w swoim poście radny Trybka. Jest to kwota zaplanowana na dwa lata takich działań i rozliczana w oparciu o rekompensatę rzeczywiście poniesionych kosztów. Z doświadczenia wiemy, że do zapłaty jest zazwyczaj mniej, niż to zaplanowano – wyjaśnia Roman Tomczak. Warto dodać, że kwota za zimowe utrzymanie dróg na terenie gminy Polkowice to kwota uzyskana w ramach przetargu na całoroczne utrzymanie dróg, a kwota oferowana przez PGM Sp. z o.o. była o kilkaset tysięcy złotych niższa niż kwota przeznaczona oszacowana na podstawie cen rynkowych.
Okolice Centralnego Parku Zabaw i Wypoczynku, gdzie radny zrobił zdjęcie chodnika i jezdni, PGM otacza szczególnym nadzorem zimowym ze względu na występującą tam nawierzchnię – nawet najmniejszy przymrozek powoduje jej oblodzenie. Dlatego teren parku i jego okolice są zawsze w pierwszej kolejności posypywane mieszanką solno-piaskową. To główny powód dla którego statystyki lat poprzednich nie odnotowują w tym miejscu zgłoszenia wypadku, spowodowanego oblodzeniem chodnika czy jezdni.
No cóż bycie radnym opozycyjnym wobec burmistrza to ogromne wyzwanie. Znać się nie trzeba ale krytykować trzeba bo to jest w przypadku Polkowic - i wielu innych miasta na Dolnym Śląsku - top trendy. A czasami przydałoby się zasiegnięcie wiedzy u żródła nim zacznie się strzelać na prawo i lewo...ślepakami. czas Sylwestrowego pukania już miną...