Czerwone serce z wielkiego serca (FOTO)
KROTOSZYCE. W centrum miejscowości, na skwerze przed sklepem Delikatesy Centrum od kilku dni stoi duży metalowy pojemnik w kształcie czerwonego serca. Mieszkańcy Krotoszyc mogą do niego wrzucać plastikowe nakrętki od butelek, które zamiast do śmieci, dostaną drugie życie po przeróbce na surowiec wtórny. Tym gestem pozytywnego recyklingu mieszkańcy gminy Krotoszyce przyczyniają się do pomocy w zbiórce pieniędzy na leczenie i rehabilitacje małej ich sąsiadki - Lenki. - Chciałem, aby to była forma pomocy nas wszystkich mieszkańców gminy - tak podsumował swoją inicjatywę pomysłodawca czerwonego serca PIOTR JASIŃSKI, sołtys Krotoszyc i radny gminy. - Tu przyjdzie ktoś kogo nie stać wpłacić nawet małą kwotę, ale posiada nakrętki , które wyrzuciłby do kosza, a tak wylądują tu w tym pojemniku. - To nie pierwsza charytatywna akcja sołtysa Krotoszyc i na pewno nie ostania, gdyż jak się sam przekonał "Dobro, które dajesz zawsze wraca".
Piotr Jasiński jako sołtys Krotoszyc w maju 2019 roku zorganizował na miejscowym stadionie wielki Festyn Charytatywny dla Lenki, podczas którego mieszkańcy tej podlegnickiej miejscowości i gminy zebrali pieniądze na specjalistyczny wózek i turnus rehabilitacyjny dla małej chorej dziewczynki o imieniu Lenka, mieszkanki wsi. Okazało się, że impreza łącząca zabawę z dobroczynnością była strzałem w dziesiątkę.
- Wspólnie z żoną stwierdziliśmy, że trzeba zorganizować stałą finansowa pomoc dla Lenki i taką rolę spełni metalowe serce na nakrętki - wspomina krotoszycki filantrop Piotr Jasiński.- Zacząłem rozglądać za fundatorami tego pojemnika i pierwsze rozmowy rozpocząłem już w listopadzie ubiegłego roku z Danielem Prusińskim właścicielem firmy "Domilocus". Do tematu serca wróciliśmy w kwietniu i w zasadzie w ciągu tygodnia udało się znaleźć pozostałych sponsorów- ludzi o wrażliwym sercu, wśród których znaleźli się także mieszkańcy wsi, prowadzący własne firmy. Rzuciłem tylko hasło i wszyscy pozytywnie zareagowali. Każdy z nich został wymieniony na umieszczonej na sercu tabliczce.
Z pomocą dla fundatorów przyszedł także właściciel sklepu, który udostępnił bezpłatnie miejsce na postawienie serca. Okazało się, że na podobny pomysł z sercowym pojemnikiem wpadli także rodzice Lenki, którzy zorganizowali zbiórkę pieniędzy na serce na nakrętki na siepomaga.pl. Tym większą więc niespodzianką okazał się dla nich postawiony metalowy czerwony kosz od sołtysa i pozostałych fundatorów.
- W jednym takim serduszku uzbiera się 80 kg nakrętek. - wyjaśnia Piotr Jasiński.- W chwili obecnej skup tych nakrętek staniał i dziś cały ten kosz plastików jest wart 50 zł.
Piotr Jasiński organizując festyn charytatywny dla Lenki w maju 2019 roku nie przypuszczał, że los postawi go w identycznej sytuacji jak rodziców chorej Lenki... Okazało się, że w lipcu tego samego roku stwierdzono u jego 2,5 letniego syna ostrą białaczkę limfatyczna typu B.
Chłopiec trafił do Przylądka Nadziei Dzieciecej Kliniki Onkologicznej we Wrocławiu. W lutym 2020, tuż przed wybuchem pandemii, legnicki OSiR oraz biegacze zorganizowali dla syna pana Piotra charytatywną imprezę sportową w legnickim Lasku Złotoryjskim "Biegniemy, idziemy dla Tymona". Wzięło w niej udział ponad 200 osób. Śmiało może więc powiedzieć o sobie, że jest przykładem prawdy sentencji że czynione dobro powraca.
Również wtedy, krotoszycki sołtys zorganizował zbiórkę pieniędzy na prezenty z okazji św Mikołaja dla dzieci przybywające w Przylądku Nadziei we Wrocławiu.
- Trzeba pomagać ludziom, niezależnie od tego co sam doświadczasz - tłumaczy radny Rady Gminy Krotoszyce Piotr Jasiński. - I tu przytoczę słowa Daniela Prusińskiego, który często wspiera różne akcje charytatywne " kiedy pomagać, jak właśnie nie teraz".
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/wydarzenia/14-05-21-serce-dla-lenki{/gallery}