Cmentarz w Jaszkowie pretekstem samorządowej wojny (FILM)
LEGNICA/ POWIAT LEGNICKI. Prezydent Legnicy Maciej Kupaj rozpoczął procedurę zmiany granic Legnicy kosztem dwóch sąsiednich gmin. Chodzi o cmentarz w Jaszkowie, który choć jest miejscem wiecznego spoczynku legniczan, położony jest w granicach gmin Krotoszyce i Miłkowice. Teren, który chce przejąć Legnica jest jednak znacznie większy niż sama nekropolia. Obejmuje m.in. tereny inwestycyjne i grunty, za które podatki płaci KGHM.
Gospodarze gmin: Wojciech WOŹNIAK (Krotoszyce) i Dawid STACHURA (Miłkowice) rzecz jasna są na NIE, a w tym oporze wspierani są przez władze Powiatu Legnickiego ze Starostą Adamem BABUŚKĄ na czele.

– Sprostujmy na początek, to nie jest tylko cmentarz. Cmentarz to tylko pretekst. W przypadku gminy Miłkowice to grunty m.in. pod usługi i przemysł. Mówimy o zaborze własności gminy Miłkowice, która z automatu stanie się własnością gminy Legnica o wielkości blisko 11 hektarów, w sąsiedztwie drogi S3 o wartości ok. 15 mln zł, gdzie potencjał podatkowy wynosi ok. 2 mln zł rocznie. Tyle z tej działki możemy uzyskać – wylicza Dawid Stachura, wójt gminy Miłkowice.
– Pod przykrywką przejęcia cmentarza chce nam się zabrać w przypadku obu gmin 150 hektarów. Gdy w 2012 roku po raz pierwszy przystąpiono do próby zmiany granic w przypadku gminy Krotoszyce mówiono o 30 hektarach, dziś chce się od nas 100 hektarów – mówi Wojciech Woźniak, wójt gminy Krotoszyce. Dla tej gminy oddanie gruntów Legnicy to utarta rocznie około pół miliona złotych z tytułu wpływów podatkowych.
O samorządowej wojnie rozpoczętej przez prezydenta Legnicy w studio TV Regionalna rozmawiali zainteresowani samorządowcy. Mimo zaproszenie nie pojawił się prezydent Legnicy Maciej Kupaj... Wcześniej na konwencie powiatowym w Chojnowie powiedział, że uchwały nie wycofa, bo... nie wierzy samorządowcom. I nie będzie rozmawiał w obecności mediów...
FILM- TV REGIONALNA